Na ten pojedynek miłośnicy boksu ostrzyli sobie zęby. Po 15 latach przerwy do ringu wrócił legendarny Mike Tyson, który w pokazowej walce zremisował z Roy Jonesem Juniorem. 54-latek mocno trenował w ostatnich miesiącach i jego świetna dyspozycja była widoczna w starciu legend.
- Myślę, że byłem lepszy. Jestem zadowolony. Mógłbym walczyć dalej. Nie walczyłem 15 lat i pokazałem się lepiej niż Roy - powiedział Mike Tyson.
Nie tylko sam Tyson uważa, że w tym pojedynku zasłużył na zwycięstwo. Taką samą opinię mają kibice, który są wściekli na sędziów za ten werdykt. "Tyson został na żywo okradziony w telewizji" - napisał jeden z kibiców, cytowany przez "DailyMail".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!
"Nie mogę uwierzyć, że okradli Mike'a Tysona. Boks jest taki skorumpowany" - przyznał kolejny fan za pośrednictwem Twittera.
Być może pojawi się okazja do tego, by Tyson i Jones Jr zmierzyli się raz jeszcze. Rosyjski menedżer i partner biznesowy tego drugiego wyjawił, że jest pomysł na taki pojedynek na Placu Czerwonym w Moskwie.
- To może się zdarzyć. Wszystko może się zdarzyć. To byłoby świetne. Jest to jakiś pomysł, by zorganizować rewanż na Placu Czerwonym - przyznał Zsolt Barna w wywiadzie dla RT Sport (więcej TUTAJ).
Zobacz także: FEN 31. Daniel Rutkowski - Adrian Zieliński. Dominacja mistrza. Fenomenalna forma "Rutka"