[tag=12310]
Mariusz Wach[/tag] ma za sobą roczną przerwę w boksie. Ostatni raz walczył w grudniu ubiegłego roku i wówczas przegrał na punkty z Hughie Furym. Polski pięściarz jednak jeszcze nie myśli o emeryturze i cierpliwie czekał na kuszącą propozycję.
41-latek w końcu się doczekał. "Wiking" będzie się bić na jednej z gal stolikowych z okazji 10-lecia grupy Eye of the Tiger Management. Naszego rodaka zobaczymy w akcji już 22 stycznia w Montrealu.
Wach właśnie poznał przeciwnika. W Kanadzie będzie boksować z Arslanbekiem Machmudowem. To 32-letni Rosjanin, który w zawodowym boksie jeszcze nie doznał porażki.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Maciej Kawulski zdradza, dlaczego Wrzosek został zwolniony z KSW
"Lew" ma na koncie trzynaście zwycięstw i wszystkie odnosił przed czasem. W tym roku walczył dwukrotnie i najpierw pokonał Pavla Soura, a potem Erkana Tepera. Drugi z nich cztery lata temu zmierzył się z Wachem i wówczas przegrał przez decyzję sędziów.
Wach będzie dla Machmudowa najpoważniejszych rywalem w dotychczasowej karierze. Zwycięstwo może mu otworzyć drzwi do większych walk w wadze ciężkiej. Co ciekawe, na co dzień mieszka i trenuje w Montrealu, więc Rosjanin będzie się czuć jak u siebie.
Szykuje się wielki hit. Fury oferuje rywalowi majątek, żeby ten nie walczył >>
Gigantyczna sensacja w walce o mistrzostwo świata! Stracił cztery pasy >>