W piątek w Żyrardowie Albert Sosnowski pokonał Węgra Andrasa Csomora i zakończył 18-letnią karierę zawodowego pięściarza. "Dragon" w programie #dziejesienazywo skomentował pożegnalnyRozwiń
pojedynek.
- Uznałem, że fajnie by było zakończyć 18-letnią karierę zwycięstwem. Nadarzyła się okazja, grupa Fight Events zaprosiła mnie do udziału w swoim projekcie. Okazało się,
że jest to dobry pomysł. Przed pojedynkiem oczywiście była burza mózgów, zastanawiałem się, czy stać mnie, by przejść raz jeszcze mocny system treningowy - powiedział.
Jego rywalem był reprezentujący Węgry Andras Csomor, który za sobą ma także starty w MMA. Na zawodowych ringach krzyżował rękawice m.in. z Dereckiem Chisorą i Robertem
Heleniusem.
- Rywal był do zaakceptowania. Charaktery chłopak z dodatnim bilansem, który walczył z rozpoznawalnymi w wadze ciężkiej nazwiskami - dodał były mistrz Europy.
Z postawy
podopiecznego zadowolony był trener Jarosław Soroko.
- Więcej takich zawodników jak Sosnowski, a poziom polskiego boksu się podniesie. Zdyscyplinowany człowiek, któremu nie potrzeba dwa
razy powtarzać pewnych pomysłów. Zawsze przychodził przed treningiem, momentami robił aż za dużo.