- Mogłem powiedzieć "nie" i zablokować tę walkę. Nie miałem siły spierać się z internautami, dziennikarzami, samym Arturem. Ta walka była strasznym błędem - mówi Andrzej Wasilewski, promotor Artura Szpilki.
Chłopina już się skończył... Co rusz to baty dostaje. Powinien w końcu zrozumieć że na boks zawodowy klasy światowej jest za malutki... Na Polskim podwórku może się prężyć, obrastać w piórka, uCzytaj całość
Dariusz Wojtal
21.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie powinna się odbyć,ale wiecie,mieć a nie mieć...
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką