- Byłem pierwszy raz jako trener/zastępca trenera i nie spodziewałem się, że to tak może człowieka z równowagi wyprowadzić! Straciłem głos, a sam za tydzień walczę! - mówi Artur Szpilka, który podczas gali Tymex Boxing Night pomagał Kamilowi Bodziochowi. Ten wygrał swoją walkę z Michałem Bołozem jednogłośną decyzją sędziów. - Śmieję się, bo Kamil wysłał mi zdjęcie, jak był na mojej gali. Taki dzieciaczek szczuplutki. A teraz razem trenujemy w Hiszpanii - dodaje "Szpila". - Kiedyś był wzorcem, teraz fajnie, że możemy pracować razem - dodaje Bodzioch.