Artur Szpilka zadebiutował w narożniku i przerwał wywiad. Emocjonalna i szczera reakcja boksera

- Byłem pierwszy raz jako trener/zastępca trenera i nie spodziewałem się, że to tak może człowieka z równowagi wyprowadzić! Straciłem głos, a sam za tydzień walczę! - mówi Artur Szpilka, który podczas gali Tymex Boxing Night pomagał Kamilowi Bodziochowi. Ten wygrał swoją walkę z Michałem Bołozem jednogłośną decyzją sędziów. - Śmieję się, bo Kamil wysłał mi zdjęcie, jak był na mojej gali. Taki dzieciaczek szczuplutki. A teraz razem trenujemy w Hiszpanii - dodaje "Szpila". - Kiedyś był wzorcem, teraz fajnie, że możemy pracować razem - dodaje Bodzioch.

Komentarze (5)
avatar
Maciej Zielniak
21.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co on walczy? W końcu po którejś walce się nie obudzi 
avatar
Omen Nomen
20.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przecież on sam się prosi żeby go pobijać 
Piotr Okroj
20.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szpilka czerpie przyjemność kiedy obrywa po głowie .Teraz będzie chłopcem do bicia. Może tylko walczyć z Nejmanem i tak przegra. 
avatar
Marek Ma
20.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ludzie przestańcie o nim pisać !!! Jaki krok w tył żeby odbić się id czego chłopie jesteś półgłówkiem !!!! 
avatar
Black_Hawk
20.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeżeli Szpilka jest autorytetem to tylko współczuć... :(