- Zdrowie bardzo dobrze mi dopisuje. Wyleczyłem się po kontuzji kolana i jest bardzo dobrze. Jutrzejsza walka pokarze na co mnie stać. Przygotowania trwały od początku roku. W Dzierżoniowie czuję się trochę jak w domu. Spędzam tutaj więcej czasu niż w Wałbrzychu. Można powiedzieć, że to moje drugie rodzinne miasto - mówi Michał Leśniak, który podczas Tymex Boxing Night 11 zmierz się z Davidem Bency. - To, że mój przeciwnik przegrał wiele walk to nic nie znaczy. Oglądałem materiały i wiem, że to naprawdę dobry bokser. Nie oczekiwałem, że po kontuzji zmierzę się z tak mocnym zawodnikiem - dodaje Leśniak.