Kto przejmie stery w FC Barcelonie? Bukmacherzy wskazują następcę Xaviego

YouTube / Na zdjęciu: Xavi
YouTube / Na zdjęciu: Xavi

Końcówka stycznia w piłkarskim świecie upływa pod znakiem oświadczeń trenerów. Najpierw swoje odejście z końcem sezonu ogłosił Jurgen Klopp, a następnie zrobił to Xavi. Kto obejmie FC Barcelonę po zakończeniu kampanii 2023/2024? Bukmacherzy typują.

Typy bukmacherów na nowego trenera FC Barcelony

W mediach zaczęło przewijać się wiele nazwisk w kontekście FC Barcelony, gdy tylko Xavi ogłosił swoje odejście po zakończeniu obecnego sezonu. Nie tylko kibice zastanawiają się nad tym, kto przejmie zespół przed kolejną kampanią. Bukmacherzy również mają swoje typy, a wśród tych najbardziej prawdopodobnych znajdują się Mikel Arteta i Rafael Marquez.

Menedżer Arsenalu poradził sobie z odbudową klubu z Londynu i przywrócił na The Emirates rozgrywki Ligi Mistrzów, a jednocześnie włączył Kanonierów do gry o mistrzostwo Anglii. Teoretycznie nadawałby się więc do tego, aby posprzątać bałagan w Barcelonie i przywrócić jej blask.

Z kolei Marquez trenuje obecnie młodzieżową drużynę Barcelony i wydaje się być naturalnym następcą, gdy prezes Laporta nie znajdzie nikogo nowego. Nie ma jednak gwarancji, że były reprezentant Meksyku poradzi sobie z rolą pierwszego szkoleniowca, gdyż do tej pory miał okazję pracować wyłącznie z juniorami. Być może Barcelona zdecyduje się na kogoś z większym doświadczeniem.

Gorące nazwiska szkoleniowców łączone z Barcą

Z prowadzeniem wielkiego klubu wiąże się spora presja, którą nie każdy jest w stanie udźwignąć. Na rynku zwolniło się ostatnio jedno nazwisko, które jest gwarancją tego, że nie zostanie przytłoczone rozmiarem FC Barcelony. Chodzi oczywiście o Jose Mourinho, który rozstał się z AS Romą. Portugalczyk przez lata sprawdzał się w najlepszych klubach z różnych części Europy, więc nie byłoby to dla niego zadanie, z którym by sobie nie poradził.

Pytanie czy to Barca dałaby radę sprostać wymaganiom finansowym The Special One. Podobnie ma się sprawa z innym wolnym trenerem - Hansim Flickiem. Były selekcjoner reprezentacji Niemiec nie wspomina pewnie zbyt dobrze swojej ostatniej pracy, ale w Bayernie Monachium sprawdził się wyśmienicie. Znając zamiłowanie prezesa Barcy do niemieckiej myśli szkoleniowej, to może być całkiem sensowna opcja.

Uznany menedżer obejmie Barcelonę?

Możliwe że FC Barcelona potrzebuje renomowanego szkoleniowca z najwyższego poziomu, który jednocześnie zapanuje nad szatnią. Z tego względu raczej wykluczyłbym Thomasa Tuchela, który m.in. z tego powodu obecnie ma kłopoty w Bayernie Monachium i w przeszłości dawał już sygnały, że nie do końca potrafi okiełznać naszpikowaną gwiazdami drużynę. Co ciekawe bukmacherzy wyceniają jego szanse podobnie do takich trenerów, jak Massimiliano Allegri, Unai Emery czy nawet Pep Guardiola.

Temu ostatniemu byłoby zdecydowanie najłatwiej ponownie odnaleźć się w klubie, ale czy istnieje jakikolwiek sensowny argument, który przekonałby Guardiolę do odejścia z projektu o nazwie Manchester City, w którym ma wszystko, by ratować Barcę? Nie sądzę. Podobnie zresztą wygląda sytuacja Emery’ego, który buduje ciekawą drużynę w Aston Villi. Do tego nie wiadomo, czy sprawdziłby się w klubie z najwyższej półki, bo i z tym niegdyś był kłopot. Allegri jest teraz w 100% skoncentrowany na odzyskaniu dla Juventusu mistrzostwa Włoch, więc pewnie nie w głowie mu jakakolwiek zmiana w obecnej chwili.

Nowe rozdanie na ławce trenerskiej. Kursy na następnego trenera Barcelony

Jak już wspomniałem, nazwisk na liście bukmacherów jest cała masa, a stanowisko do objęcia jedno. Skoro więc zakontraktowanie trenera z topu jest mało prawdopodobne, być może Barcelona zdecyduje się zatrudnić szkoleniowca, który dopiero buduje swoją markę w wielkim futbolu. Roberto De Zerbi zrobił z Brighton kandydata do regularnej gry w europejskich pucharach, a przecież konkurencja w Premier League jest bardzo mocna.

Młodzi trenerzy naprawdę dają radę i pokazują to dobitnie w tym sezonie. Thiago Motta bije się z Bologną o udział w Lidze Mistrzów, a Herrero Michel dokonuje cudów z Gironą, liderując w La Lidze. Na czele swoich rozgrywek jest też przecież Xabi Alonso w Bayerze Leverkusen, ale akurat jemu chyba bliżej do Realu Madryt niż Barcelony.

Kto wie, może w czerwcu będzie dostępny jeszcze ktoś inny np. Julian Nagelsmann, który przygotowuje kadrę Niemiec do mistrzostw Europy? Na pewno w tym przypadku mowa o typach długoterminowych, które wiążą się z wieloma niewiadomymi i jednocześnie wysokimi kursami.

Źródło artykułu: zagranie.com