Jak spiszą się Polacy podczas Speedway Grand Prix Chorwacji w Gorican? Może być pięknie!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Dominik Kubera
zdjęcie autora artykułu

Najlepsi żużlowcy znów staną pod taśmą, a to oznacza jedno - inaugurację cyklu Speedway Grand Prix 2024! Na liście stałych uczestników znalazło się miejsce dla trzech Polaków. Eksperci typują jak Zmarzlik, Kubera i Woźniak wypadną w SGP Chorwacji.

Bartosz Zmarzlik faworytem Speedway Grand Prix Chorwacji w Gorican

Wielu ekspertów uważa, że Bartosz Zmarzlik rozpocznie w Gorican marsz po piąty w karierze tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Polak bardzo dobrze wszedł w tegoroczny sezon PGE Ekstraligi, zdobywając w każdym z trzech meczów dwucyfrową zdobycz. Mało tego, Zmarzlik wygrał dwie ostatnie rundy Speedway Grand Prix w Gorican, więc na torze, który mu wyjątkowo leży, może jak najbardziej rozdawać karty.

Sprzętowo Zmarzlik jest świetnie poukładany, a do tego umiejętność analizy zmieniających się warunków torowych są tym, co może dać triumf na inagurację tegorocznych zmagań o tytuł Indywiudalnego Mistrza Świata na żużlu.

Dominik Kubera "czarnym koniem" inauguracyjnej rundy?

Sporo pozmieniało się jeżeli chodzi o stawkę tegorocznego Speedway Grand Prix. Jest w niej aż pięciu stałych debiutantów, którzy wcześniej startowali w pojedynczych rundach. W tym gronie znalazło się miejsce między innymi dla Dominika Kubery. Popularny "Domin" ma na koncie siedem tytułów Drużynowego Mistrza Polski, ale z roku na rok udowadnia także swoją indywidualną wartość. W sezonie 2021 dwukrotnie startował z dziką kartą i dwukrotnie też stanął na podium rund SGP w Lublinie. Rok później Kubera zdobył srebrny medal Indywiudalnych Mistrzostw Polski.

Teraz sprawdzi się jako stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix. W trzech pierwszych rundach PGE Ekstraligi Kubera pojechał dobrze, ale sam wie, że stać go na więcej. "Domin" musi dogadać się ze sprzętem, a jeżeli stanie się to już w Gorican, to kto wie czy nie będzie "czarnym koniem" turnieju. Kubera słynie z dużej zadziorności, a chorwacki tor jest tym, który preferuje tego typu rajderów.

Choć eksperci nie dają Dominikowi Kuberze większych szans na podium, to wydaje się całkiem możliwe, że zawodnik Motoru Lublin wjedzie do półfinałów.

Na co stać Szymona Woźniaka?

Trzecim Polakiem w tegorocznym cyklu Speedway Grand Prix jest Szymon Woźniak. Zawodnik Stali Gorzów rozpoczął sezon od 9 punktów na domowym torze w meczu przeciwko Apatorowi Toruń. W drugiej kolejce Stal udała się do Lublina, gdzie Woźniak zdobył 7 punktów.

Szymon Woźniak miał już okazję dwukrotnie startować w rundach Speedway Grand Prix. Jednak zarówno w 2018, jak i w 2022 roku na Jancarzu w Gorzowie nie zaimponował i pokazał, jak wiele dzieli solidnego ligowca od największych gwiazd w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Jak będzie tym razem? Wydaje się, że Woźniak nie musi niczego udowadniać, a samo utrzymanie w cyklu będzie dla niego ogromnym sukcesem. W Gorican może być jednak ciężko nawet i o wejście do półfinałów.

Podsumowując, eksperci spodziewają się zwycięstwa Bartosza Zmarzlika i dobrego występu Dominika Kubery, który może otrzeć się, a nawet i kto wie, czy nie awansować do wielkiego finału. Najmniejsze nadzieje pokłada się w Szymonie Woźniaku, ale rajder Stali Gorzów potrafi narobić zamieszania w najmniej oczekiwanym momencie. To może być jak najbardziej piękny wieczór w Gorican!

Źródło artykułu: zagranie.com
Czy w finale w Gorican pojedzie dwóch Polaków?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)