Szymon Marciniak zbiera pochwały. Przewidywania są optymistyczne

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Szymon Marciniak
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Szymon Marciniak

Szymon Marciniak ma już za sobą dwa mecze Euro 2024. Polski sędzia zebrał dobre recenzje, a to sprawiło, że po raz kolejny w przestrzeni publicznej rozgorzała dyskusja, czy arbiter z Płocka powinien sędziować finał lub co najmniej półfinał turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Szymon Marciniak poprowadzi finał lub półfinał Euro 2024?

Przed turniejem wiele mówiło się o Szymonie Marciniaku. W końcu to Polak jest arbitrem, który w ostatnich latach sędziował najważniejsze mecze, włącznie z finałami Mistrzostw Świata, Ligi Mistrzów czy Klubowych Mistrzostw Świata. Szymon Marciniak nie ma w swoim CV jedynie finału Mistrzostw Europy i to właśnie na ten temat rozgorzała dyskusja przed samym Euro 2024. Środowisko ekspertów, jak i kibiców było podzielone. Jednak na ten moment wydaje się, że Marciniakowi jest bliżej do posędziowania finału, niż było przed rozpoczęciem turnieju. Kurs Fortuny na to, że Szymon Marciniak będzie głównym rozjemcą w finale Euro 2024 wynosi 4.00.

Takie prognozy mają swoje poparcie w kilku faktach. Po pierwsze Szymon Marciniak nie został przydzielony do sędziowania meczu otwarcia Mistrzostw Europy, co sugerowało wielu ekspertów i co zdaje się, że przekreśliłoby szansę Polaka na otrzymanie finału. Po drugie Marciniak na swój pierwszy mecz na Euro 2024 czekał przez ponad tydzień, co może sugerować, że będzie mocniej eksploatowany w fazie pucharowej. Jeżeli nie finał, to eksperci sądzą, że polski sędzia będzie gwizdał przynajmniej w półfinale. Bukmacher Fortuna proponuje kurs 1.35.

Świetna praca Szymona Marciniaka na Euro 2024

Nie bez znaczenia w kontekście delegowania Marciniaka do sędziowania finału czy półfinału Euro 2024 mogą być świetne noty, które zebrał po dwóch dotychczas poprowadzonych spotkaniach. Polski sędzia zadebiutował na turnieju meczem Belgia - Rumunia. Spisał się w nim bezbłędnie, nie pokazywał niepotrzebnych kartek i w dwóch spornych sytuacjach zareagował prawidłowo. Najpierw Marciniak dzięki pomocy VAR anulował gola Romelu Lukaku, który znajdował się na ofsajdzie. W drugiej sytuacji Polak nie potrzebował wsparcia z wozu, gdyż prawidłowo odczytał, że po zagraniu piłki ręką przez jednego z Belgów, nie można podyktować rzutu karnego, gdyż wcześniej futbolówkę dotknął jego partner z drużyny.

Szymon Marciniak ma też za sobą udany występ w fazie pucharowej Euro 2024, gdzie otrzymał do sędziowania mecz 1/8 finału Szwajcaria - Włochy. O tym, jaka presja towarzyszyła temu spotkaniu najlepiej świadczą nagłówki we włoskiej prasie, które grzmiały, że po meczu z turniejem pożegna się nie tylko jedna z reprezentacji, ale i Szymon Marciniak. Prawdopodobnie nic takiego nie będzie miało miejsca, gdyż sędzia z Płocka stanął na wysokości zadania. Pozwolił grać w piłkę, a kiedy trzeba było podejmować zdecydowane decyzje, to właśnie to robił. W 24. minucie Marciniak puścił grę po tym, jak wydawało się, że na spalonym jest Embolo. Jak pokazały powtórki, to Polak miał rację. Po raz drugi zagotowało się w 87. minucie, kiedy to Włosi domagali się odgwizdania zagrania ręką w polu karnym. Marciniak znów pozostał niewzruszony i kolejny raz to on miał rację.

Jeżeli ktoś miał zatem wątpliwości co do formy Szymona Marciniaka, to oba mecze, które poprowadził na Euro 2024 są najlepszą odpowiedzią ze strony polskiego sędziego. Wszystko wskazuje więc na to, że to nie koniec jego przygody z Mistrzostwami Europy. Kwestią otwartą pozostaje to, czy Marciniak posędziuje półfinał a może nawet i czwarty w swojej karierze finał dużego turnieju?

Komentarze (0)