Jagiellonia Białystok pod ścianą. Czy stać ją na niespodziankę w walce o LE?

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski

Pierwszy mecz 4. rundy eliminacyjnej Ligi Europy w wykonaniu Jagiellonii Białystok był kompletnie nieudany. Mistrzowie Polski przegrali u siebie 1:4 z Ajaxem Amsterdam, a czeka ich jeszcze rewanż. Czy mistrzowie Polski mogą odwrócić losy rywalizacji?

Awans Jagiellonii z Ajaxem - misja niemożliwa

Ostatnia runda eliminacji do Ligi Europy od początku była rozpatrywana jako nie do przejścia dla zespołu Jagiellonii Białystok. Mistrzowie Polski wpadli na Ajax Amsterdam i choć zaczęli niespodziewanie dobrze, to holenderski klub szybko wybił im z głowy marzenia o sprawieniu sensacji. W ubiegłym tygodniu różnica klas była aż nadto widoczna, a wynik 4:1 dla Ajaxu wydawał się być najniższym wymiarem kary.

Rewanż w Amsterdamie zostanie rozegrany w czwartek o 20:00, ale już teraz bukmacherzy nie wystawiają ofert na awans gospodarzy, ponieważ kurs byłby zbyt niski. Możliwe jest za to typowanie awansu Jagiellonii, choć taki scenariusz jest kompletnie oderwany od rzeczywistości. Abstrahując od konieczności strzelenia trzech goli bez straty żadnego, aby wyrównać stan rywalizacji, obecna forma mistrzów Polski jest po prostu kiepska.

Rewanżowe starcie Ajax - Jagiellonia. Kursy nie dają szans

Jagiellonia Białystok przegrała pięć ostatnich meczów z rzędu i trudno wyobrazić sobie, żeby na Johan Cruijff Arena doszło do przełamania. Na krajowym podwórku lepszy okazał się być w weekend GKS Katowice, co pozbawia jakichkolwiek nadziei na ogranie 36-krotnych mistrzów Holandii. Kursy bukmacherskie wskazują przed rewanżem na całkowitą dominację Ajaxu i tak najprawdopodobniej będzie wyglądało czwartkowe spotkanie.

Klub z holenderskiej stolicy nie rozgrywał teraz meczu w swojej lidze, więc zawodnicy mogą być bardziej wypoczęci. Wszystkie znaki na niebie i ziemi podpowiadają, że wynik rewanżu będzie tylko formalnością, a Jaga nie będzie miała czego szukać w Amsterdamie. Jest tylko jeden szczegół, który wielu pomija, a mianowicie terminarz Ajaxu. Może on sprawić, że gospodarze nie potraktują meczu z mistrzami Polski w kategorii must-win.

Ajax i Jagiellonia przed drugim meczem el. Ligi Europy

Warto zwrócić uwagę na to, co czeka Ajax po rewanżowym meczu z Jagiellonią. Mianowicie w holenderskiej Eredivisie zmierzy się z Feyenoordem Rotterdam i dla ekipy “Godenzonen” właśnie to spotkanie będzie w tym tygodniu priorytetem. Możliwe, że mając awans do fazy ligowej LE praktycznie w kieszeni trener John van ’t Schip zdecyduje się dać odpocząć swoim podstawowym zawodnikom. Tutaj można upatrywać szansy Jagiellonii na sprawienie niespodzianki i powalczenie o ostatnie punkty do rankingu UEFA w tegorocznych eliminacjach europejskich pucharów.

Komentarze (0)