Zawody na torze w Płocku inaugurują sezon Drift Masters European Championship. Do Polski zjechał 60 najlepszych kierowców driftingowych z całej Europy z Jamesem Deanem na czele, głównym faworytem do zwycięstwa. Wśród tych, którzy mogą pokrzyżować plany Deane'owi wymienia się Polaków: Kubę Przygońskiego, Pawła Trelę, czy Pawła Borkowskiego.
W kwalifikacjach Deane pojechał niemal perfekcyjnie i wygrał, zgarniając 97 punktów. Przygoński po dwóch równych i mocnych przejazdach zajął dziewiąte miejsce, zdobywając w drugiej próbie 84,7 punktów.
W niedzielę o 13:30 i 16:00 odbyły się treningowe przejazdy w parach. Równo o 19 rozpocznie się prawdziwa walka, pojedynki w TOP 32.
Przygoński w swojej parze pojedzie z Kajetanem Rutyną. Drabinka zawodów jest tak skonstruowana, że w przypadku zwycięstwa zmierzy się z wygranym z pary Paweł Trela-Jaś Borawski. W TOP 8 Przygoński może trafić na Deane'a