- Pełen gaz i daję z siebie maksa! Na pewno zostawię wszystkie siły i serce na tej trasie. Pojadę tak, żeby nie mieć żadnych wątpliwości, że zrobiłem wszystko najlepiej, jak mogłem. A co to da na mecie, zobaczymy - mówi Taddy Błażusiak o postawionych przed wyścigiem celach.
Gęsto usiana naturalnymi przeszkodami trasa, zmieniające się warunki pogodowe i długa walka z samym sobą sprawiają, że już samo dojechanie do mety Red Bull Hare Scramble to wyczyn, którego dokonuje zazwyczaj niewielu. Tym bardziej na uwagę zasługują legendarne osiągnięcia Tadeusza Błażusiaka, który na dobre wpisał się w historię tej imprezy. Nasz rodak pięciokrotnie pierwszy wjeżdżał na szczyt żelaznej góry.
W 2015 r. zmagania z chorobą uniemożliwiły mu ukończenie wyścigu. Ubiegłoroczna edycja okazała się jednak ekstremalnie trudna - żaden z zawodników nie był w stanie samodzielnie pokonać trasy. Udało się to dopiero czterem zawodnikom, którzy wzajemnie sobie pomagając, zdołali przedrzeć się na metę, wspólnie zyskując miano zwycięzców.
Transmisja na żywo z zawodów będzie dostępna w Red Bull TV (niedziela, 29 maja, 11:30).
ZOBACZ WIDEO Polski motocyklista goni marzenia. "Zaczynałem w oficerkach i spodniach z targu" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}