Polski jungler ma zaledwie siedemnaście lat i do tej pory występował jedynie w akademii Pszczółek, Vitality.bee, notując dość przeciętny początek sezonu. Mimo to władze organizacji postanowiły się zaufać nastolatkowi i dać mu szansę występów w pierwszej drużynie.
Zmiana z pewnością podyktowana jest fatalną formą zespołu nazywanego europejskim "superteamem". Drużyna w składzie Photon/Bo/Perkz/Upset/Kaiser wygrała tylko jedno z sześciu spotkań i zajmuje ostatnie miejsce w lidze. Jest to jedna z większych niespodzianek w historii całego profesjonalnego LoL-a.
Zmiana ma charakter tymczasowy, ale w przypadku poprawy gry, prawdopodobnie "Daglas" będzie kontynuował swoje występy w ramach głównego składu. Zadanie przed nim niełatwe - Vitality do bezpiecznego awansu potrzebuje kompletu zwycięstw w ostatnim tygodniu fazy zasadniczej.
Czytaj także:
- Hit transferowy Wisły Kraków
- Polak od zadań specjalnych
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa