Cztery drużyny i jeden tytuł do zdobycia. Przed nami ostatnie tygodnie Ultraligi

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Jubileuszowy dziesiąty sezon Samsung Galaxy Ultraligi wkracza w decydującą fazę. W grze o tytuł pozostały cztery zespoły, które w tym tygodniu rozstrzygną kwestię awansu do wielkiego finału.

W tym artykule dowiesz się o:

W przeciwieństwie do harmonogramu, który oglądaliśmy przez cały sezon, tym razem czekają nas aż trzy dni rozgrywkowe w tygodniu.

Wszystko rozpocznie się od walki w tzw. meczu juggernaut. Wezmą w nim udział dwie najlepsze drużyny fazy zasadniczej - Orbit Anonyno i Zero Tenacity. Faworytem w tym spotkaniu bez wątpienia będą obrońcy tytułu z Z10, którzy w regularze dwukrotnie ograli reprezentantów ANO.

Warto pamiętać, że stawką meczu jest nie tylko wielki finał Ultraligi, ale też awans na EMEA Masters, turniej zrzeszający najlepsze drużyny z poziomu europejskich lig regionalnych. Obrońcy tytułu z pewnością ostrzą sobie zęby na awans na wyżej wymienione rozgrywki, szczególnie po drogich transferach Ice'a z Korei oraz doświadczonego Xico z hiszpańskiego Rebels.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Przegrany meczu juggernaut będzie zaś oczekiwał w drabince przegranych na zwycięzcę serii Alior Bank Team vs Maturalni Forsaken. Wytypowanie faworyta tego spotkania jest o wiele trudniejsze niż w przypadku poprzedniego meczu. Z jednej strony doświadczenie przemawia za Alior Bank Teamem, wszak w większości skład formacji gra już razem od początku zeszłego roku.

Z drugiej jednak strony Maturalni to czarny koń rozgrywek z prawdziwego zdarzenia. Ekipa Forsaken w tym sezonie jako jedyna zdołała pokonać Zero Tenacity, a młodzi zawodnicy formacji grają znacznie powyżej oczekiwań. Notowania MFSK podskoczyły też po ostatniej serii z Illuminar Gaming, którą Zakapturzeni zwyciężyli pewnie 3:1. Przed nami więc tydzień obfitujący w emocje, a to dopiero przedsmak kulminacji sezonu - tego po prostu nie można przegapić.

Czytaj także:
Ważna zmiana w kultowej grze
Nie ma mocnych na G2 w Europie!

Komentarze (0)