Kosmiczna oglądalność w esporcie. Ponad 300 tysięcy użytkowników jednocześnie

Materiały prasowe / twitter.com/lol_tyler1 / Tyler1
Materiały prasowe / twitter.com/lol_tyler1 / Tyler1

"Tyler1", jeden z najpopularniejszych graczy w League of Legends, pobił wszelkie rekordy oglądalności esportu. Jego stream z gry oglądało jednocześnie ponad 300 tysięcy osób. Byłoby więcej, gdyby nie padły serwery.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka dni temu pisaliśmy, że "tyler1" został odbanowany po wielu miesiącach próśb (starał się o to od 2016 roku). W końcu dostał "zielone światło" i zapowiedział, że w poniedziałek wróci ze swoim streamem (użytkownicy z całego świata mogą online podglądać jego grę oraz reakcje). Nikt się jednak nie spodziewał, że "tyler1" rozbije serwery!

Po pierwszych 20 minutach ponad 300 tysięcy osób (!) śledziło jego streama. Już wówczas pobił rekord Twitcha [platforma, która udostępnia transmisje graczy], który w lutym tamtego roku ustanowił SK Telecom T1 Lee "Faker" Sang-hyeok. Osiągnął wówczas "zaledwie" 245 tysięcy oglądających na żywo.

Jednak zdecydowanie więcej użytkowników chciało zobaczyć, jak radzi sobie "tyler1", ale wielu z nich nie mogło się połączyć ze streamem. Pokazywały się liczne błędy, ale ci co "załapali" się na relację zobaczyli już zupełnie innego człowieka.

Przypomnijmy, że "tyler1" został zbanowany za swoje reakcje podczas gry, gdy obrażał członków swojej drużyny. Jego atak furii doprowadziły do blokady jego konta. Tymczasem podczas poniedziałkowego streamu wspierał swoją drużynę nawet wówczas, kiedy gra nie układała się po jego myśli. Łatka "najbardziej toksycznego gracza" chwilo została zawieszona. Ciekawe na jak długo.

ZOBACZ WIDEO: ELEAGUE Major Boston 2018 na żywo w Sportklubie (zapowiedź)

Komentarze (0)