ELEAGUE Major Boston 2018: typuje Jakub "Kubik" Kubiak

Facebook / Na zdjęciu: Maciej "Morgen" Żuchowski (z lewej) oraz Jakub "Kubik" Kubiak (z prawej)
Facebook / Na zdjęciu: Maciej "Morgen" Żuchowski (z lewej) oraz Jakub "Kubik" Kubiak (z prawej)

Już w piątek 12 stycznia rozpoczną się pierwsze spotkania w ramach kwalifikacji do turnieju głównego ELEAGUE Major Boston 2018. Trener Akademii Pride - Jakub "Kubik" Kubiak podzielił się z nami swoimi typami dotyczącymi pierwszych spotkań.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyniki pierwszej fazy ELEAGUE Major Boston 2018 typuje Jakub "Kubik" Kubiak - trener akademii Pride oraz komentator esportowy.
Faworyt kwalifikacji do głównego turnieju Majora: 

Drużyną, która moim zdaniem ma szanse na bilans 3-0 jest oczywiście FaZe. Ich siłą są niesamowite indywidualności, połączone z doświadczeniem i spokojem Finna "karrigana" Andersena. Jeśli ten będzie prezentował dobrą formę indywidualną, a jego decyzje będą trafne, to o resztę bym się nie martwił, każdy z czwórki pozostałych graczy - Olofmeister, Niko, Rain, Guardian - może pokierować swój zespół do zwycięstwa

"Czarny koń" fazy kwalifikacyjnej: Jeśli chodzi o "czarnego konia", to nie wiem czy możemy pod to podpiąć ekipę EnVyUs. Jest to zespół, który śledziłem bardzo uważnie przez cały 2017 ze względu na ich grę drużynową, która ewoluowała niesamowicie. Liczę, że podtrzymają swoją formę z końca roku i zaprezentują się bardzo dobrze podczas całego Majora.

Typowanie pojedynków pierwszej fazy ELEAGUE Major Boston 2018: 

Vega Squadron - Renegades [godzina 16:00]

Mecz bardzo wyrównany, ale wiem co potrafi robić Vega Squadron jak się rozpędzi. Moim zdaniem gra Rosjan jest dużo bardziej nietuzinkowa, potrafią zaskakiwać i obawiam się, że Renegades z tak niespotykanym stylem może sobie nie poradzić.

mousesports - AVANGAR [godzina 17:15]

Super forma mousesports pod koniec roku, m.in. finały ligi ECS. AVANGAR to z kolei zespół, który nigdy nie zaprezentował niczego na większych turniejach i jest to dla nich wielka szansa na pokazanie się, ale mam wrażenie, że mousesports będzie poza ich zasięgiem.

FaZe - Liquid [godzina 18:30]

Liquid będzie grało z trenerem, a żeby podjąć walkę z FaZe trzeba całym zespołem być w rewelacyjnej formie indywidualnej. Jeśli FaZe specjalnie będzie wchodzić na bombsite'y, które są kryte przez Zewsa (trenera Liquid), ten może mieć problemy. Co przełoży się na ogromne kłopoty całego zespołu.

FlipSid3 - Misfits [godzina 19:45]

Nie jestem fanem amerykańskiej sceny, ale trzeba przyznać że Misftis prezentowało się ostatnio z bardzo dobrej strony. Oglądając ich mecze, miało się jednak wrażenie że wiele zależy od formy jednego gracza - Shahzeba "ShahZaMa" Khana. FlipSid3 to z kolei stare wyjadacze i mam wrażenie, że przygotowali coś specjalnego na Majora!

Sprout - Space Soldiers [godzina 21:00]

Ostatnia gra Space Soldiers była nierówna. Finaly ESEA w Nowym Yorku nie poszły po ich myśli, przegrali finał z AGO oraz mecz barażowy przeciwko Natus Vincere. Jednak od razu po tym turnieju jeden z graczy Space Soldiers dał wszystkim jasno do zrozumienia, że liczy się dla nich TYLKO MAJOR. Co do Sprout, nie wiem czego się spodziewać, w starym składzie mousesports Timo "Spiidi" Richter i Denis "denis" Howell [obecni gracze Sprout] grali naprawdę słabo i jeśli ta dwójka powróci do formy i zagra swoje, to możliwe, że Sprout wygra, ale na teraz typuje Space Soldiers.

Natus Vincere - Quantum Bellator Fire [godzina 22:15]

Od powrotu Danylo "Zeusa" Teslenki do składu i przyjściu Denisa "electronica" Sharipova gra Natus Vincere wygląda dużo lepiej. Pięknie ułożeni po stronie terrorystów, plus dobra gra indywidualna po stronie antyterrorystów. Liczę, że w tym pojedynku faworyt w postaci Natus Vincere nie zawiedzie.

G2 - Flash [godzina 23:30]

Podobnie jak w przypadku FaZe - G2 to niesamowite indywidualności. Nie wiem czy drużyna z Azji będzie w stanie z nimi powalczyć w pojedynkach 1vs1, co może skutkować ogromnymi problemami Chińczyków w tym spotkaniu.

Cloud9 - EnVyUs [godzina 00:45]

Chyba najbardziej wyrównany mecz w dniu dzisiejszym. Na temat EnVyUs miałem już okazję opowiedzieć w przypadku "czarnego konia" turnieju. Zdanie swoje podtrzymuję, liczę na ich dobrą grę drużynową oraz celne strzały od Christophe "SIXERa" Xia. Jeśli chodzi o drużynę Cloud9 trzeba przyznać, że jest to bardzo solidny zespół i moim zdaniem i jedni i drudzy mają spore szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek, ale że zwycięzca tego pojedynku może być tylko jeden, zostaje przy EnVyUs.

ZOBACZ WIDEO: ELEAGUE Major Boston 2018 na żywo w Sportklubie (zapowiedź)

Komentarze (0)