Virtus.pro rozbite przez Evil Geniuses

Mimo nieodległych zmian w składzie, najlepsza amerykańska drużyna Dota 2 ostatnich lat, czyli Evil Geniuses, powoli nabiera formy godnej czasów swojej największej świetności, o czym na własnej skórze boleśnie przekonało się Virtus.pro.

Jakub Szczotka
Jakub Szczotka
Evil Geniuses podczas ćwierćfinałów z Virtuspro ESL / Facebook / Evil Geniuses podczas ćwierćfinałów z Virtus.pro
Pierwszego dnia fazy playoff ESL One Genting 2018 byliśmy świadkami tylko dwóch serii, co zaowocowało bardzo krótkimi rozgrywkami. Mimo, iż w finałowej fazie turnieju znalazły się drużyny z absolutnej światowej czołówki Dota 2, oba rozegrane w piątek (26.01) spotkania miały bardzo jednostronny przebieg.

Meczem otwarcia imprezy był bratobójczy bój pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami państwa środka - Newbee oraz Vici Gaming. Zdecydowaną górą byli ci pierwsi, odsyłając swoich pobratymców do domu po raptem 65 minutach. W obu grach świetnie zaprezentował się Kaka, którego Naga Siren dwukrotnie okazała się kluczem do zwycięstwa.

Po niedługiej przerwie na Arena of Stars w Genting pojawiły się: Evil Geniuses oraz Virtus.pro. Ci drudzy, od ponad roku grający w tym składzie, z pewnością uchodzili za jednego z faworytów do zwycięstwa w całej imprezie. W praktyce jednak, ku zdziwieniu widzów i analityków, odnowione EG zagrało fantastyczną serię, eliminując graczy rosyjskiej organizacji w niewiele ponad godzinę.

Tym samym w walce o 160 tysięcy dolarów nadal liczą się cztery drużyny. W sobotę (27.01) będziemy świadkami dwóch półfinałów (czas polski):
  • 08:00 Team Secret vs Newbee
  • 10:30 Team Liquid vs Evil Geniuses
Podobnie jak wcześniej oficjalna relacja z imprezy dostępna będzie na Facebooku oraz stronie ESL. Dodatkowo transmisja w języku polskim odbędzie się na twitch.tv/dota2pl ZOBACZ WIDEO: ELEAGUE Major Boston 2018: zobacz najlepsze akcje graczy Virtus.pro
Kogo najchętniej zobaczyłbyś w finale ESL One Genting?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×