Najpopularniejszy streamer na świecie grał w "Fortnite" z gwiazdami Tottenhamu. Oryginalna "skórka" Allego

Tyler "Ninja" Blevins w czwartkowy wieczór połączył siły z trzema piłkarzami Tottenhamu. Najpopularniejszy streamer na świecie przez dwie godziny grał w "Fortnite" razem z Dele Allim, Harrym Kane'em i Kieranem Trippierem.

Grzegorz Wojnarowski 04 Maja 2018, 19:22

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Giorgio Chiellini (z lewej) i Dele Alli (z prawej)

Gwiazdor futbolu zamiast hitu Ligi Mistrzów wybrał grę online

Fortnite, strzelanka typu Battle Royale (kilkudziesięciu graczy walczy na jednej mapie. Obszar gry z czasem coraz bardziej się zawęża, a rozgrywka kończy się wtedy, gdy na polu bitwy zostanie jeden zawodnik lub jedna drużyna) o komiksowej grafice od tygodni utrzymuje się na szczycie najchętniej streamowanych i oglądanych w internecie gier. Jest pokazywana przez cztery razy więcej streamerów, niż drugi w tym zestawieniu Playerunknown's Battlegrounds. Zdaniem wielu znawców świata gamingowego, to już nie tylko gra, a społeczny fenomen.

Swój wkład w wielką popularność Fortnite'a ma "Ninja", postać numer jeden na platformie dla streamerów Twitch.tv. Tyler Blevins, bo tak nazywa się amerykański gracz, ma najwięcej widzów (gdy w marcu gościem na jego kanale był słynny raper "Drake", widownia w szczytowym momencie sięgnęła 600 tysięcy), najwięcej subskrypcji (ponad 200 tysięcy) i zarabia tyle, co wielkie gwiazdy sportu (przynajmniej pół miliona dolarów miesięcznie).

Blevins jest w tej chwili osobą, z którą chcieliby zagrać wszyscy fani Fortnite'a. Nawet ci najsławniejsi. Trudno ocenić, kto czuł się bardziej wyróżniony, gdy w czwartek wieczorem "Ninja" połączył siły z trójką piłkarzy Tottenhamu - Dele Allim, Harry'm Kanem i Kieranem Trippierem.

Gwiazda Twitcha i zawodnicy londyńskich "Kogutów" grali razem przez półtorej godziny. Alli występuje w grze pod nickiem delstroyer14, Kane to hkane93, a Trippier - kierantrip2. Ich zmagania nie przyciągnęły tak wielkiej widowni, jak wtedy, gdy gościem "Ninjy" był "Drake", jednak i tak w szczycie stream śledziło około 200 tysięcy widzów.

Kadr ze wspólnej gry Tylera Blevinsa, Dele Allego, Harry'ego Kane'a i Kierana Trippiera. Na pierwszym planie postać Dele Allego.

Co ciekawe, w tym samym czasie, gdy Alli, Kane i Trippier bawili się przy komputerach i konsolach (Kane przyznał, że piłkarze grający w "Fortnite" przeważnie korzystają z PS4), Arsenal mierzył się z Atletico Madryt w półfinale Ligi Europy. Przegrał 0:1 i odpadł z rozgrywek.

Spośród trzech piłkarskich gości Blevinsa największym fanem gry jest Alli. 22-letni pomocnik sam czasem streamuje i udaje mu się zbierać naprawdę dużą widownię, przekraczającą 10 tysięcy widzów. W ubiegłym tygodniu Alli wolał zająć się streamowaniem "Fortnite", niż oglądać półfinał Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium grał z Realem Madryt.

We wspólnych rozgrywkach z "Ninją" reprezentant Anglii wyróżniał się oryginalną, kobiecą "skórką" swojej postaci (na zdjęciu powyżej).

ZOBACZ WIDEO: Piotr "Izak" Skowyrski: "Złota era" esportu trwa, liczby cały czas rosną