T-Mobile Liga Akademicka: "Guru" wielkim zwycięzcą w grze StarCraft II

Materiały prasowe / T-Mobile Liga Akademicka / Logo rozgrywek w grę Starcraft II w T-Mobile Lidze Akademickiej.
Materiały prasowe / T-Mobile Liga Akademicka / Logo rozgrywek w grę Starcraft II w T-Mobile Lidze Akademickiej.

Zakończyły się rozgrywki T-Mobile Ligi Akademickiej w grę StarCraft II. Najlepszym zawodnikiem okazał się Szymon "Guru" Nieciąg, reprezentujący Wyższą Szkołę Turystyki i Ekologii.

W tym artykule dowiesz się o:

W marcu rozpoczęła się rywalizacja w T-Mobile Lidze Akademickiej. Po dwóch miesiącach gier wyłoniono najlepszego zawodnika w StarCraft II, który zdeklasował resztę konkurencji. Szymon "Guru" Nieciąg może świętować sukces po zdobyciu mistrzostwa wśród studentów.

Już od samego początku reprezentant Wyższej Szkoły Turystyki i Ekologii pokazywał, że jest jednym z głównych faworytów w całym turnieju. Jako Zerg prezentował on świetną taktykę, rozprawiając się z każdym po kolei w fazie grupowej. Tylko jeden gracz zdołał mu zagrozić i wygrać jedną mapę, jednak "Guru" ze spokojem potrafił odwrócić przebieg spotkania.

Przez spóźnienie, Nieciąg pierwszą rundę play-offów rozpoczął ze stratą punktową, jednak w świetny sposób poradził sobie z przeciwnikiem, nadrabiając różnicę. W kolejnych meczach pokazywał, że jest najlepszym studentem grającym w StarCraft II. Żaden z zawodników w ćwierćfinale, półfinale oraz wielkim finale nie był w stanie mu w żaden sposób zagrozić. "Guru" deklasował pozostałych sympatyków tego tytułu i został pierwszym mistrzem T-Mobile Ligi Akademickiej.

Wyniki spotkań w play-offach:

1/8 finału:
"Guru" - "Sevnin" 2:1
"Jade" - "Ziomek" 2:1
"prabuty" - "Zythus" 2:1
"Rodzyn" - "Sweter" 2:0
"Ziggy" - "SoBoTeK" 2:0
"Meldior" - "Angry" 0:2
"Tocon" - "Macon" 2:0
"Gerald" - "Calmo" 2:0

Ćwierćfinały:
"Guru" - "Jade" 2:0
"prabuty" - "Rodzyn" 0:2
"Ziggy" - "Angry" 2:0
"Tocon" - "Gerald" 0:2

Półfinały:
"Guru" - "Rodzyn" 3:0
"Ziggy" - "Gerald" 1:3

Mecz o 3. miejsce:
"Rodzyn" - "Ziggy" 1:3

Finał:
"Guru" - "Gerald" 4:0

ZOBACZ WIDEO: Sam Braithwaite: Bicie rekordu świata w graniu było okropne

Komentarze (0)