World Championship Series (WCS) ruszyło pełną parą. Dopiero co mogliśmy pisać o finale Grzegorza "Mana" Komincza w Austin, w USA, a już rozgrywano eliminacje do kolejnego turnieju w Walencji. Na starcie stanęło wielu Polaków, a ich wyniki napawają optymizmem.
Najlepiej wypadł terranin, Piotr "Soul" Walukiewicz, który wygrał wszystkie sześć pojedynków i z drabinki wygranych zapewnił sobie bezpośredni awans do kolejnej rundy. Potwierdziło to jego wyraźną zwyżkę formy, którą obserwowaliśmy w USA.
Dożo dłużej musiał napracować się "Mana", który przegrał z Norwegiem "Snutem". Tym samym, którego pokonał niedawno w Austin. Spadając do drabinki przegranych Grzegorz musiał długo oczekiwać na swoich kolejnych rywali. Wszystko zakończyło się jednak dobrze, a w finałowej rozgrywce zobaczyliśmy pewnego siebie Polaka w meczu protos przeciwko protosowi (PvP). Mimo kilku błędów umiejętności naszego zawodnika były wyraźnie wyższe i nawet sytuacje niepewne potrafił, dzięki perfekcyjnemu micro (dokładne i szybkie sterowanie wojskiem), obrócić na swoją korzyść.
Dwa sloty do kolejnej rundy z czterech to świetny wynik. Pozostali nasi gracze także zaprezentowali się z dobrej strony. Solidny występ zanotowali protosi "Art" oraz "Gerald". Wysoką formę potwierdził terranin "Ziggy". Martwi jedynie nieco niższa forma naszego czołowego zerga "Elazera". Po powrocie z Korei ma on pewne kłopoty z dostosowaniem się do europejskiego, nieco bardziej nieprzewidywalnego, stylu gry. Nasi gracze niedługo będą jednak mieli kolejną szansę, ponieważ w Europie rozgrywa się dwa turnieje eliminacyjne dzień po dniu.
Wydarzenie to będzie można obserwować na kanałach serwisu Twich, w tym także polskojęzycznych (esl_sc2_pl oraz indystarcraft), w piątek, 8. czerwca od godziny 16:00.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Kibice byli tym razem sprytniejsi. Spuszczali książki na linach z balkonu. To było bardzo miłe
Kto ma największe szanse na awans w drugich eliminacjach 
