W poniedziałek zaczęliśmy od meczu zespołów Czas na zasady i Ravioli Ravioli. Doświadczyliśmy pozytywnej niespodzianki, jako że CNZ nareszcie przebudziło się z letargu i walczyli zaciekle. Przyczyniło się to do wygrania przez nich pierwszej mapy w tym splicie, jednak nie wystarczyło do zwycięstwa w całym meczu. Wynik 2:1 dla Ravioli, dzięki czemu utrzymali się na czwartej lokacie w turnieju.
Tuż po tym spotkaniu mieliśmy okazję obejrzeć Szata Maga i Adive. Uczestnik obecnej edycji EU Masters poradził sobie z Adive, choć ci stawiali zacięty opór, jednak nie był on jednak na tyle silny, aby zaszkodzić oponentom. Wynik - 2:0 dla Szaty.
We wtorek do boju stanęło Illuminar Gaming z E-Blue Digital Paradox. To miał być mecz o być albo nie być dla tej drugiej formacji, która potrzebowała zwycięstwa, aby jeszcze zachować szanse na play-offy. Na ich nieszczęście IHG bardzo pewnie i szybko się z nimi rozprawiło, nie zostawiając im najmniejszych nadziei na udział w kolejnych fazach turnieju.
Na sam koniec wystąpiła odmieniona ekipa Pompa Team przeciwko Team DPD. Widzowie o słabych nerwach mogli mieć problemy z wytrzymaniem napięcia, gdyż po dwóch mapach mieliśmy wynik remisowy. Na drugiej mapie dominacja Kurierów w jednej chwili obróciła się... w hegemonię Pompy. Wszystko za sprawą Kacpra "Inspired" Słomy, który rzutem na taśmę zabrał Barona Nashora, co spowodowało obrót gry o 180 stopni. Wygrana PT na trzeciej mapie pozwoliła im zachować drugą lokatę, która zapewnia im bezpośredni awans do półfinałów.
Zostałą jeszcze jedna, ostatnia runda ESL Mistrzostw Polski. Digital Paradox i Czas na zasady nie mają już żadnych szans na awans, jednak cały cały czas może zmienić się kwestia bezpośredniego awansu do półfinałów. Wszystko zależy od rezultatów starć Szaty Maga i Pompa Team, którzy idą łeb w łeb.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Sprytny pomysł Bułgarów. Szalpuk: "Też byśmy tak zrobili"