Pojedynek otwierający dzień rozstrzygnięć Worlds 2018 był niezwykle ważny, tym bardziej dla drużyny z Korei, która po trzech meczach na swoim koncie miała zaledwie jedno zwycięstwo. Jeśli Afreeca Freecs ma ambicje, aby z wyjść z grupy, to musiała wygrać swoje starcie z Flash Wolves.
Oba zespoły podeszły do tego pojedynku ze spokojem i cierpliwością. Lepsza gra pod względem makro dała Afreeca Freecs przewagę w wysokości 6 tysięcy sztuk złota w 30. minucie. Warto zaznaczyć, że do 28. minuty jedynym zabójstwem była pierwsza krew na wspierającym Flash Wolves z 10. minuty. Wszystko wskazywało na to, że "Kuro" i spółka podejmą Barona i wraz ze wzmocnieniem będą chcieli domknąć rozgrywkę, lecz jednak to walka z 30. minuty zadecydowała o losach tego Best-of-One.
Były leśnik fnatic, Lee "Spirit" Da-yoon, grający Nocturnem wbił się w przeciwników wraz z Galio, który od razu podążył za nim dzięki swojej umiejętności ostatecznej. Zabili trzech przeciwników i co istotne, nie stracili żadnego ze swoich graczy. Trzech zawodników pchnęło środkową alejkę, a Galio i Akali teleportowali się do nich z wyleczonymi obrażeniami. Ci, którzy przeżyli po stronie Flash Wolves, mogli tylko patrzeć, jak ich baza zostaje niszczona.
Po tym meczu Flash Wolves i Afreeca Freecs mają na swoich kontach po dwa zwycięstwa i tyle samo porażek. Wszystkie mecze grupy A zostaną rozegrane 15 października. Więcej informacji znajduje się pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO Wisła Płock pierwszym klubem piłkarskim z sekcją LoLa. Wyniki już są świetne