"Virtusi" mieli ostatnio bardzo ciężki okres, w którym musieli pogodzić się z wieloma bolesnymi, lecz koniecznymi, decyzjami. Sztandarowy skład organizacji VP, czyli CS:GO, przeszedł kilka modyfikacji, które dadzą szanse na naprawę wizerunku na scenie międzynarodowej, jednak nie skończyło się na tym.
Logo jest jedną z najbardziej chwytliwych wizytówek instytucji, a zmiana na bardziej nowoczesny projekt ma na celu zwiększenie atrakcyjności. Tym razem postawiono na minimalizm i większe zaakcentowanie kolorystyki, która kojarzona jest z organizacją Virtus.pro. Nie ulega wątpliwości, że potrzebują czegoś nowego, by znów przekonać do siebie fanów. Czy jest to dobry kierunek?
Formacja "Virtusów" zaliczyła w 2018 roku ogromny spadek w rankingu. Według HLTV zawodnicy VP w bieżącym roku osiągnęli wynik #11 najlepszej drużyny na świecie, obecnie znajdują się poza Top30.
Od teraz Virtus.pro będziemy mogli oglądać już pod odświeżonym brandem, lecz wstępnie nie zwiastuje to zmiany. Fani nadal czują się urażeni wydarzeniami z przeszłości i nie będzie łatwo nakłonić ich do zmiany zdania i ponownego przywdziania barw VP na trybunach wydarzeń esportowych.
ZOBACZ WIDEO: Polacy pokochali esport. Mamy trzeci wynik na świecie! "To efekt Małysza"