"Indy" najlepszym casterem Starcrafta 2. Pewnie wygrał QLASH Casters Invitational

Materiały prasowe / Blizzard / Na zdjęciu: grafika z gry Starcraft
Materiały prasowe / Blizzard / Na zdjęciu: grafika z gry Starcraft

Team Qlash zaprosił do udziału w zawodach 16 najbardziej rozpoznawalnych casterów Starcrafta 2 na świecie. W tym gronie znalazło się dwóch Polaków! Najlepszym zawodnikiem okazał się najpopularniejszy w naszym kraju Igor "Indy" Kaczmarek.

Pula nagród dla casterów wynosiła oficjalnie blisko 7 tys. dolarów, lecz wciąż rosła dzięki ich fanom dorzucającym darowizny do puli, bądź też kupującym ich portrety w grze.

Pierwsza część turnieju odbyła się w grudniu ubiegłego roku i miała charakter online'owy. Brali w niej udział streamerzy Starcrafta 2, którzy sami uzyskali rangę co najmniej master. Zaproszenie dostali dwaj Polacy: Igor "Indy" Kaczmarek, najchętniej oglądany polski komentator tej gry, a przy tym protos rangi grandmaster oraz Emil Wieczorek, w randze master, grający najczęściej zergami.

Po eliminacjach, które podzielone były na 4 grupy, awans do play off uzyskało 8 zawodników. W tym własnie Igor Kaczmarek. Zwyciężył przy tym swoją grupę, lecz obie wygrane w wymiarze 2:1 pokazały, że w turnieju nie ma zdecydowanego faworyta. "Indy" zresztą przyznawał, że oczekuje w finale ponownie swego konkurenta grupowego, Holendra "RotterdaMa".

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Przepiękny gol Herrmanna! Borussia M'gladbach pokonała Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Miesiąc przerwy do offlinowych, odbywających się we Włoszech finałów, Igor spędził bardzo solidnie przygotowując się do turnieju. Nie zaniedbywał codziennych transmisji dla swoich licznych fanów, ale po nich pozostawał na battlenecie trenując taktyki pod konkretnych rywali.

Rady "Elazera", "Nerchia", "Rodzyna" i wszystkich innych, których z imienia wymienił w pomeczowym wywiadzie, okazały się widać niezmiernie użyteczne. W półfinale "Indy" szybko odprawił 4:0, skądinąd trudnego przeciwnika, ukraińskiego castera "Alexa", który, jako jeden z nielicznych, grał rasą losową. Pojedynki takie ogląda się zawsze ciekawiej, bo nigdy nie wiadomo, jaki mecz będzie rozgrywany. Zapewne trudniej przygotować się na takiego rywala, on jednak musi potrafić grać wszystkimi rasami, a to uniemożliwia specjalizację.

W finale nasz gracz rozprawił się francuskim zergiem "YoGo", pokazując naprawdę dobra kontrolę i świetne pomysły na gry. Potrafił być agresywny wygrywając pushem adeptek, ale także wykonać fantastyczną obronę, dysponując o połowę mniejszą armią, by potem krok po kroku odepchnąć swarmhostową armię oponenta aż do jego baz. Wachlarz pomysłów Igora był jednak o wiele większy. W piątej grze finałów grał bardzo cierpliwie, by stale budować przewagę armii, kończąc ostatecznie batalię spokojnym wyciąganiem lurkerów z dystansu tempestami.

Na szczególną uwagę zasługuje finałowa mapa na 5:2. Polak potrafił wybronić niespodziewany atak, dysponując ponad trzykrotnie mniejszą armią, pokazując przy tym fantastyczne micro z użyciem warp prisma oraz immortali. Pomimo straty swojej naturalnej bazy nie pozostał z tyłu ekonomicznie, a jego kontra była dla "YoGo" zabójcza i zakończyła turniej.

Ostateczna klasyfikacja:
1. Igor "Indy" Kaczmarek (Polska)
2. "YoGo" (Francja)
3. "RotterdaM" (Holandia)
4. "Alex" (Ukraina)
13. Emil Wieczorek (Polska)

Komentarze (0)