Hearthstone Wyjście z Cienia - przegląd mety: Druid

Materiały prasowe / Blizzard / Druid
Materiały prasowe / Blizzard / Druid

Druid przez ostatnie miesiące, a w zasadzie można rzec lata, dominował metę. Malygos, Tog, Token, Hadronox... Można by długo wymieniać talie, na które nie było mocnych. Jak to wygląda po rotacji? Cóż, dla fanów klasy nie mamy dobrych informacji.

Kilka dni temu byliśmy świadkami najważniejszego dnia w roku dla graczy Hearthstone - rotacji. Do formatu "wild" odeszły trzy najstarsze dodatki (w sumie kilkaset kart), zaś do gry wszedł jeden nowy zestaw zawierający 135 kart. Tak wielkie zmiany musiały odbić się na meta game'ie. W związku z tym rozpoczynamy cykl, w którym kolejno przyjrzymy się, w jakiej kondycji są poszczególne klasy. Na pierwszy ogień ocenie poddany zostanie druid.

Czytaj także: Kamil Franczak zwyciężył na legendarnym torze Monza

Tak jak zostało wspomniane we wstępie, druid przez bardzo długi czas królował w grze. Kres jego dominacji nastąpił jednak chwilę przed rotacją. Kluczowe okazały się nerfy najważniejszych dla Malfuriona kart - wild growtha (gwałtownego wzrostu) oraz nourisha (nasycenia).

Dzieła zniszczenia dopełniła jednak wspomniana rotacja. Do lamusa odeszły plaga oraz ultimate infestation (wielki pomór), dwie kolejne kluczowe karty. Póki co, w nowym dodatku odnajduje się tak naprawdę tylko agresywny archetyp druida, gdyż kluczowe dla niego karty jak savage roar (dziki ryk) czy soul of the forest (dusza kniei) pozostały nietknięte. Przykładowe talie token druida przedstawiamy poniżej.

Wersja oparta o mechy

Wersja oparta o zaklęcia

Obie powyższe talie wydają się mieć spory potencjał, jednakże z czasem prawdopodobnie jedna wyprze drugą. Różnice jednak nie są duże, a tworząc jedną z talii, nie wykosztujemy się z pyłem, aby przerobić ją na drugą.

Czytaj także: Trzech Polaków z awansem do WCS Spring

Wolniejsze archetypy, póki co bardzo cierpią z powodu braku wspomnianego ultimate infestation, które często przywracało druida do gry. Tradycyjnie już, testowany jest Malygos, który dostał jedno, całkiem niezłe narzędzie w postaci Dżepetta. Jednakże dobre wyniki osiągane przez ten deck to raczej odosobnione przypadki. Dla zainteresowanych przedstawiamy jednak wersję, którą "Charon" wbił top8 legendy.

Problemem wolniejszych odmian druida jest także brak jakiegokolwiek sposobu na radzenie sobie z dużymi jednostkami. Do sali sław przeniesiona została naturalizacja, która była jedyną odpowiedzią na wspomniane jednostki w całym arsenale druida. Dodatkowo także brak portretu, który był w stanie generować 3 punkty pancerza na turę, utrudnia przeżywalność.

Jak widać, póki co druid nie należy raczej do beneficjentów zmian. Wydaje się to jednak zdrowe dla gry, postać Malfuriona przez lata dominacji mogła się już nieco przejeść graczom. Czas pozwolić zabłysnąć innym klasom.

ZOBACZ WIDEO Stadiony świata. Najpiękniejsze gole turnieju Ekstraklasa Cup 2019!

Komentarze (4)
avatar
Lorenzo Emiliano
17.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie no jasne że meta jeszcze jakiś czas się będzie stabilizować, ale z tego co widzę obecnie właśnie token jest najwyżej potem Mechpaladyn, a dopiero za nimi bombwoj i Tempo Rouge. 
avatar
Lorenzo Emiliano
16.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja wiem? Póki co token druid to T1, więc klasa jest silniejsza niż tuż przed rotacją.