Wielki rewanż Virtus.pro. "Snax" i spółka odegrali się za mistrzostwa Polski ESL

Getty Images / Na zdjęciu: Janusz 'Snax' Pogorzelski
Getty Images / Na zdjęciu: Janusz 'Snax' Pogorzelski

Pomimo iż Aristocracy to stosunkowo nowy twór na polskiej scenie, to w ich starciach z Virtus.pro nie brakuje podtekstów. Najświeższym był finał mistrzostw Polski ESL. Tym razem, w przeciwieństwie do katowickiego turnieju, górą było Virtus.pro.

[tag=61361]

Virtus.pro[/tag] na szansę podniesienia jakiegokolwiek trofeum czekało ponad dwa lata, odkąd to zwyciężyli Adrenaline Cyber League 2017. Jakby to nie było wystarczającą motywacją, w finale naprzeciw nim stanęli gracze Aristocracy z Wiktorem "TaZem" Wojtasem na czele. Virtusi mieli wiele do udowodnienia, gdyż zaledwie miesiąc wcześniej polegli oni w starciu z Arcy podczas finałów mistrzostw Polski ESL.

Czytaj także: Illuminar Gaming powraca na scenę CS:GO! W ich barwach zagra ex x-kom team

Tym razem jednak od początku to "MICHU" wraz z kolegami ruszyli do ofensywy. To łupem jego drużyny padła pierwsza pistoletówka, do której po chwili dołożyli kolejny punkt. I choć w tym momencie nastąpiło chwilowe przebudzenie Aristocracy, które wyszło na prowadzenie 3:2, to Virtus.pro bardzo szybko spacyfikowało zapędy rywali. Do przerwy VP prowadziło 11:4. Co prawda, po zmianie stron triumfatorzy Mistrzostw Polski próbowali nawiązać walkę, jednak finalnie musli uznać wyższość rywali, którzy triumfowali 16:11.

Czytaj także: Dziewczyny z Besiktasu Esports wygrały DH Showdown. Teraz powalczą z mężczyznami

Drugą mapę, jaką był mirage, lepiej rozpoczęło jednak Arcy. "TaZ" i spółka do przerwy prowadzili już 10:5 Mimo to, grając w roli terrorystów nie zdołali uzbierać brakujących 6 punktów i finalnie to Virtusi triumfowali 16:14, tym samym wygrywając Polską Ligę Esportową. Dzięki wygranej drużyna "Snaxa" wzbogaciła się o 40 tysięcy złotych.

ZOBACZ WIDEO Młody milioner szefem "innocenta". "Sam jest graczem, rozumie nasze potrzeby"

Komentarze (0)