Trinity Force Puchar Polski. Deklasacja. AGO Rogue zmiażdżyło K1ck. Wielki powrót "Inspireda"

Teoretycznie mierzyły się ze sobą dwie najlepsze polskie drużyny. W praktyce oglądaliśmy jednak mecz do jednej bramki. AGO Rogue nie dało najmniejszych szans K1ck i sięgnęło po Trinity Force Puchar Polski.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
zespół AGO Rogue Twitter / @agorogue / Na zdjęciu: zespół AGO Rogue
Choć finał Trinity Force Pucharu Polski zaplanowany był dopiero na godzinę 17:00, to pierwsza, niezwykle istotna, zagrywka ze strony "Łotrzyków" miała miejsce trzy godziny wcześniej. Zamiast Nikolaya "Zanzaraha" Akatova w jungli zagrał Kacper "Inspired" Słoma - zawodnik, który dopiero co walczył na mistrzostwach świata, teraz miał powalczyć o Puchar Polski.

I tę różnicę poziomów i doświadczenia było widać aż za dobrze. W pierwszej grze, na przestrzeni pierwszych kilkunastu minut, Słoma miał udział w każdym z dziewięciu zabójstw swojej drużyny. Statystyki 3/0/6, przy 9:2 dla AGO mogły imponować.

Trzeba jednak przyznać, że sam mecz nie mógł być największym wyzwaniem dla "Inspireda". AGO Rogue dominowało bowiem na każdej płaszczyźnie. W przeciągu pięciu kolejnych minut ze stanu 9:2 zrobiło się 21:5, dzięki czemu jeszcze przed upływem 24. minuty "Łotrzyki" zapewniły sobie pierwszą wygraną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Stomp? Być może, to słowo byłoby odpowiednie do opisania tego, co wydarzyło się na pierwszej mapie, gdyby nie mapa druga. Wówczas bowiem do jej opisu trzeba by znaleźć słowo o trzy poziomy mocniejsze. AGO Rogue zdeklasowało przeciwników. Gra zakończona została po 21 minutach przy wyniku 38(!):9. Taki widok jest rzadkością nawet na solo Q. Kolejny czysty przelot zaliczył natomiast "Inspired", który do 6/0/9 z pierwszej gry, dołożył 9/0/9 w drugiej.

Jak nietrudno się domyśleć - trzecia gra, a co za tym idzie cały finał - także padła łupem AGO. Choć trzeba przyznać, K1ck przynajmniej zaczęło na niej próbować odpowiadać na zagrania rywali, nieco przy tym korzystając z "wesołej" gry AGO, które zdecydowało się chociażby na grę Nunu na midzie. Mimo wszystko, od początku do końca to "Łotrzyki" dyktowały warunki, kończąc zabawę po 22 minutach. Małym sukces K1ck mogło być jedynie zniszczenie perfekcyjnego KDA "Inspireda", który po raz pierwszy w całych zmaganiach dał się zabić, kończąc grę z wynikiem 23/1/4.

AGO Rogue - K1ck 3:0 

AGO Rogue:

Top: Mathias "Szygenda" Jensen
Jungle: Kacper "Inspired" Słoma
Mid: Paweł "Czekolad" Szczepanik
ADC: Paweł "Woolite" Pruski
Support: Adrian "Trymbi" Trybus

K1ck:

Top: Marcin "iBo" Lebuda
Jungle: Lucjan "Shlatan" Ahmad
Mid: Mateusz "Matisław" Zagórski
ADC: Łukasz "Puki Style" Zygmunciak
Support: Patryk "Mystiques" Piórkowski

Czytaj także:
Istna rewolucja w kultowej grze Deluxe Ski Jump. Fani czekali na to od 20 lat!
EA Sports wybrało. Michał Karbownik ambasadorem gry FIFA 21

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×