Saganowski dla SportoweFakty.pl: To nie był angielski sędzia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Napastnik Southampton, który zagrał z Austrią od pierwszej minuty, w rozmowie ze SportoweFakty.pl nie szczędził krytyki pod adresem arbitra, <b>Howarda Webba</b>.

W tym artykule dowiesz się o:

- Naprawdę brakuje słów. W takim turnieju, w takim momencie. Ja rozumiem, że w ostatniej minucie może przydarzyć się rzut karny. Nie można jednak w takiej chwili podyktować jedenastki, która jest tak dyskusyjna, problematyczna i ma wpływ na końcowy wynik - mówił świeżo po spotkaniu Saganowski.

Jeszcze więcej emocji pojawia się w momencie, kiedy weźmie się pod uwagę, iż sędzia Webb jest z Anglii. W tamtejszych ligach w takich sytuacjach arbitrzy nie gwiżdżą fauli, gdyż jest to normalna walka o piłkę. - To nie było angielskie sędziowanie. Jeszcze około pięć minut przed zejściem byłem faulowany w polu karnym. Sędzia podszedł wówczas do mnie i powiedział, że to jest Premiership, tak sędziują w Anglii. Później zrobił to co zrobił - dodał w rozmowie z nami Saganowski.

Austriacy mieli jednak swoje sytuacje w tym meczu. Zwłaszcza w pierwszej jego części, kiedy absolutnie dominowali na boisku. -Wolałbym, żeby strzelili bramkę w tej pierwszej połowie, kiedy naprawdę mieli swoje sytuacje, po naszych błędach, niż po tym co zrobił sędzia - wtrącił jeszcze przygnębionym głosem polski napastnik.

Z Wiednia - Michał Szydlik

Źródło artykułu: