Biało-Czerwoni momentalnie objęli prowadzenie w meczu towarzyskim z Rosją. Już w czwartej minucie bramkę na 1:0 strzelił Jakub Świerczok. Asystował mu Przemysław Frankowski, który skiksował, ale wyszło z tego podanie.
Radość Polaków nie trwała jednak zbyt długo. W 20. minucie Rosjanie przeprowadzili skuteczną akcję. Aleksandr Gołowin zagrał na piąty metr, a Wiaczesław Karawajew urwał się Tymoteuszowi Puchaczowi.
26-latek doparł do piłki, a następnie skutecznie uderzył, doprowadzając tym samym do wyrównania. W tej sytuacji nie popisał się także Łukasz Fabiański, który przepuścił futbolówkę pomiędzy nogami.
- Kiedy Karawajew ruszał do centrowanej piłki to Puchacz nie miał świadomości, że go wyprzedził. Indywidualne błędy Frankowskiego i Puchacza - mówił w TVP podczas przerwy Maciej Szczęsny.
Wyrównująca bramka dodała Rosjanom animuszu, zaczęli atakować częściej i groźniej. Do przerwy wynik się jednak nie zmienił. Martwić mogła postawa polskiej defensywy.
Maciej Szczęsny wskazuje trio Frankowski-Puchacz-Fabiański odpowiedzialnych za stratę gola. Jak byście procentowo rozłożyli winę#strefaeuro #tvpsport pic.twitter.com/0Z3iNylHFX
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 1, 2021
Znalazł dziurę Karawajew #tvpsport #strefaeuro https://t.co/rNPzoO9ttx pic.twitter.com/8vMoJR6ELa
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 1, 2021
Czytaj także:
- To byłby hit transferowy. Robert Lewandowski na celowniku kolejnego giganta
- Mieszana reakcja. Tak Polacy przywitali Rosjan we Wrocławiu
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa gotowy na brak Arkadiusza Milika na początku Euro 2020? "Dał do zrozumienia, że jest duże ryzyko"