Wielkimi krokami zbliża się Euro 2020, które z powodu pandemii koronawirusa przeniesiono na 2021 rok. Przy okazji tak dużych imprez zawsze wzrasta ryzyko zamachów terrorystycznych. Węgierskie media donoszą, że niewiele brakowało, a rzeczywiście doszłoby do wielkiej tragedii.
Antyterroryści z Węgier zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który chciał doprowadzić do masakry. To student, który na co dzień toczył normalne życie. Ostatnio jednak stał się radykalnym islamistą.
21-latek kontaktował się ze stronami internetowymi, zawierającymi wyraźną propagandę dżihadystyczną. Podobno dowiadywał się, jak skutecznie zorganizować zamach.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki może przebierać w ofertach. "Nie żałuje zostania w Anglii do końca kontraktu"
- Zobowiązał się stworzyć bombę rurową i użyć jej na imprezie masowej w Budapeszcie lub innym miejscu na Węgrzech. Rozmawiał także o wjechaniu samochodem w dużą grupę ludzi - mówi Janos Hajdu, szef węgierskiej grupy antyterrorystycznej.
Dziennik "Magyar Nemzet" ustalił, że zamachowiec przede wszystkim chciał dokonać zamachu na Puskas Arenie w Budapeszcie. Oczywiście w trakcie Euro 2020. Na tym stadionie odbędą się trzy mecze grupy F: Węgry - Portugalia, Węgry - Francja oraz Portugalia - Francja.
Paulo Sousa ma plan B. Selekcjoner odejdzie po Euro 2020? >>
Euro 2020. Faworyci odkurzają gwiazdy. Wielkie powroty liderów >>