"La Roja" w poniedziałek rozpocznie zmagania w grupie E Euro 2020. Zawodnicy Luisa Enrique podejmą rywalizację ze Szwecją. Później zagrają jeszcze z Polską (19 czerwca) i Słowacją (23 czerwca).
Selekcjoner miał problemy kadrowe w przededniu turnieju. Sergio Busquets otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i udał się na kwarantannę. Wciąż nie wiadomo, czy kapitan dołączy do drużyny.
- Musimy trochę zmienić nasze plany, ponieważ nie ma z nami kapitana. Po prostu dostosowujemy się do sytuacji. Mniej więcej rok temu zapewniłem piłkarzy, że będziemy mieli jasny plan taktyczny - stwierdził 51-latek podczas konferencji prasowej.
Hiszpania mimo wszystko jest zaliczana do grona faworytów. Enrique myśli tylko o najbliższym meczu ze Szwecją. - Teraz skupiamy się wyłącznie na wyjściu z grupy, później będziemy myśleć o kolejnych etapach. Podchodzę do tego z optymizmem. Chcemy kontrolować piłkę i robić swoje - skomentował szkoleniowiec.
- Za nami niewątpliwie ciężki tydzień, ale nie zamierzam narzekać. Nie będzie żadnych wymówek. Uważam, że mamy świetny skład. Jesteśmy podekscytowani przed pierwszym meczem - przekonywał.
Czytaj także:
Co to był za mecz! Kibice i dziennikarze zachwyceni. "Futbol jest okrutny. I piękny zarazem"
Co za historia! Został jednym z najstarszych strzelców na Euro
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Jak daleko zajdą Polacy na Euro 2020? "To jest naszym obowiązkiem"