W starciu z teoretycznie najsłabszym rywalem w grupie E - reprezentacją Słowacji - Polacy nie zaprezentowali swoich atutów. Robert Lewandowski nie oddał żadnego celnego strzału, Wojciech Szczęsny jako pierwszy bramkarz w historii mistrzostw Europy zaliczył samobója, a Grzegorz Krychowiak został wyrzucony z boiska.
Gra reprezentacji Polski nie przypadła do gustu Janowi Nowickiemu. Wybitny aktor jest kibicem Biało-Czerwonych. Mimo porażki wierzy, że Polacy wyjdą z grupy. Jednak po spotkaniu ze Słowacją był negatywnie zaskoczony przygotowaniem kondycyjnym piłkarzy.
- Jak można mieć te 26 lat i nie mieć zdrowia, siły na jeden mecz? Zmieniają zawodnika, bo się zagonił. Jak się zagonił, to w ogóle nie powinien grać. Gdy byłem młody, to nie wiedziałem, co to zmęczenie - powiedział Nowicki.
ZOBACZ WIDEO: Kibice mocno rozczarowani meczem Polska - Słowacja. Oberwało się Lewandowskiemu
Wyjście z grupy uważa za absolutne minimum. Przywołał też słowa Muńka Staszczyka, który kiedyś powiedział "my, kibice, jesteśmy debilami". - Zawsze od nowa wierzymy. To nie podlega dyskusji, że jesteśmy oszołomami - dodał.
Wyznał także, że jako kibic Barcelony nie ma ochoty mówić o grze polskiego zespołu. Jego zdaniem choć Barca grała co trzy dni dla 60 tys. widzów, to nigdy nie była zmęczona. - Nie oglądam polskiej piłki tylko dlatego, że jestem Polakiem. Oczekuję jakości - stwierdził.
Polska po porażce ze Słowacją jest w trudnej sytuacji. Zajmuje ostatnie miejsce w grupie E, a ma przed sobą spotkania z Hiszpanią (19 czerwca) i Szwecją (23 czerwca). Oba starcia pokazywane będą na antenach TVP, a relacja dostępna będzie również w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Kadra ciepło przywitana mimo klęski w Petersburgu
Dramat Węgrów w meczu z Portugalią. Trzy minuty, które wstrząsnęły Madziarami