Reprezentacja Polski w katastrofalny sposób rozpoczęła Euro 2020, przegrywając ze Słowacją 1:2. Tym samym Biało-Czerwoni mocno skomplikowali sobie sytuację w grupie i już w sobotę, po meczu z Hiszpanią, mogą definitywnie pożegnać się z turniejem.
Nie dziwi więc ogromna krytyka, jaka spadła na kadrę i sztab szkoleniowy po tym spotkaniu. Dostało się piłkarzom, dostało się też Paulo Sousie. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, wziął w obronę Portugalczyka. - Posada Paulo Sousy nie jest uzależniona od wyniku na Euro. Ja go na pewno nie zwolnię. Chciałbym, żebyśmy w Polsce mieli 10-15 takich trenerów - powiedział w czwartek na briefingu prasowym (WIĘCEJ).
Zaskakująca jest nie tylko wypowiedź Bońka, ale i wyniki ankiety przeprowadzonej przez WP SportoweFakty. Zapytaliśmy naszych czytelników, czy Sousa powinien zostać zwolniony, gdy nie wyjdzie z grupy na Euro 2020. Aż 43 proc. spośród ponad 10 tys. głosujących odpowiedziało, że nie. To wielka niespodzianka biorąc pod uwagę atmosferę wokół reprezentacji.
W sobotę Biało-Czerwoni rozegrają drugi mecz w turnieju mistrzostw Europy. W Sewilli zmierzą się z Hiszpanią. Początek o godzinie 21:00.
Czytaj także: Rażąca nieskuteczność na Euro 2020. Wymowna statystka
ZOBACZ WIDEO: Brzęczek miał konflikt z Lewandowskim? Były reprezentant Polski szokuje: "Jurek nie powinien więcej powoływać Lewandowskiego"