Skandaliczne zachowania na Euro 2020? UEFA bierze na celownik jeden kraj

Podczas dwóch meczów na Euro 2020 miały pojawić się rasistowskie zachowania. Teraz sprawą zajmie się UEFA, która potem podejmie decyzję ws. ewentualnych kar.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Kylian Mbappe (z lewej) i Benjamin Pavard PAP/EPA / Laszlo Balogh / Na zdjęciu: Kylian Mbappe (z lewej) i Benjamin Pavard
Stadion w Budapeszcie jest w całości otwarty w trakcie Euro 2020. Na razie grają tam Węgrzy, którzy na własnym terenie mierzyli się z Portugalią (0:3) i Francją (1:1). Za każdym razem na trybunach było prawie 56 tys. widzów.

Teraz tymi spotkaniami zainteresowała się UEFA. Już wcześniej w mediach pojawiały się informacje, że na trybunach doszło do aktów dyskryminacji. W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo.

"Zgodnie z art. 31 ust. 4 Kodeksu Dyscyplinarnego UEFA powołano inspektora ds. etyki i dyscypliny w celu przeprowadzenia dochodzenia ws. możliwych incydentów dyskryminacyjnych na Puskas Arenie w meczach reprezentacji Węgier z Portugalią i Francją" - czytamy w komunikacie UEFA.

W meczu z Francją miały pojawiać się rasistowskie odgłosy i okrzyki w kierunku Kyliana Mbappe i Karima Benzemy. Z kolei podczas spotkania z Portugalią na trybunach pojawił się m.in. baner z hasłem "Anti-LMBTQ", który skierowany był przeciwko środowiskom LGBT.

W obu przypadkach za incydentami stali węgierscy kibice. Na razie nie wiadomo, czy UEFA zdecyduje się wyciągnąć konsekwencje i ewentualnie jak surowe one będą.

Po strzelonej bramce oszalał i... zdemolował biurko dziennikarki. Teraz wysłał jej film >>

To robi wrażenie. W Budapeszcie tłumy, jak przed pandemią COVID-19 >>

ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×