Chyba wszyscy zareagowali podobnie, gdy Robert Lewandowski dwukrotnie trafiał w poprzeczkę.
To się nie dzieje
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) June 23, 2021
Tym razem skończyło się na dwóch trafieniach Roberta Lewandowskiego. Jedno z nich było przepiękne, ale za styl bonusów w piłce nożnej niestety nie ma.
No cóż. Trzeba włączyć tryb 5 bramek w 9 minut #SWEPOL #EURO2020
— Marek Bobakowski (@MarekBobakowski) June 23, 2021
W wielu polskich domach oczy były zwrócone na mecz Biało-Czerwonych.
Jeżeli czujesz się bezużyteczny, to pomyśl co musi czuć kanał TVP 2, pokazujący Hiszpania- Słowacja.
— Michał Korościel (@MichalKorosciel) June 23, 2021
No cóż... Dariusz Szpakowski był w formie.
Szpaku się uparł, że Szwedzi od 10. minuty oddychają rękawami. W zasadzie już nie żyją. Przy czym wciąż prowadzą.
— Wojciech Koerber (@wojtekkoerber) June 23, 2021
Taka reakcja po pierwszej połowie. Były prezenty, jest i wyjazd do domów. Marzenia prysły.
Polska zagrała dobrą połowę, ale jak na turniej przyjeżdża się z workiem wypchanym prezentami dla rywali, to się z reguły szybko z niego wyjeżdża.
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) June 23, 2021
Komentatorzy potrafili się dostosować.
Nie da się słuchać komentatorów, nie da się oglądać tej gry. Polski dublet.
— Marcin Makowski (@makowski_m) June 23, 2021
Szkoda, że wówczas Jakub Świerczok znalazł się na pozycji spalonej.
Naprawdę centymetry decydowały... #tvpsport #strefaeuro #euro2020 https://t.co/FHhzKsrL2J pic.twitter.com/wBlc4Xjfb5
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 23, 2021
Jedyna wygrana pod wodzą Paulo Sousy...
Ale co z Andorą wygraliśmy, to nasze.
— Marcin Makowski (@makowski_m) June 23, 2021
Nie ma dobrego bilansu Portugalczyk.
Być trenerem drużyny z Lewandowskim i wygrać 1 z 8 meczów to jednak duża sztuka.
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) June 23, 2021
Nie ma sensu porównywać tych dwóch turniejów.
Mówcie co chcecie, analizujcie jak chcecie, krytykujcie jak chcecie, ale nie porównujcie #Euro2021 do MŚ 2018 w Rosji. Zupełnie inna postawa Biało-Czerwonych.
— Marek Bobakowski (@MarekBobakowski) June 23, 2021
"Osiągnęliśmy najsłabszy wynik w historii naszych grupowych występów w MŚ i ME" - zauważa dziennikarz Andrzej Twarowski.
Z nowym trenerem wygraliśmy tylko z Andorą. Osiągnęliśmy najsłabszy wynik w historii naszych grupowych występów w MŚ i ME. Jak nie umiesz bronić to jedziesz do domu. Daliśmy się nabrać. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Taka dola kibica. Szkoda. #POL #SWE
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) June 23, 2021
W punkt.
To teraz już można: nie umiemy grać na dużych turniejach. Statystyki nie kłamią. Jesteśmy drużyną, która jako jedna z OŚMIU (na 24) nie wychodzi z grupy do 1/8 finału. To nie jest przypadek. To brak ogrania na tym najwyższym poziomie. Wygrane z Andorą i San Marino tego nie dadzą
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) June 23, 2021
To by było na tyle. Koniec Euro 2020 z udziałem reprezentacji Polski.
Tak jak rozpoczęliśmy spotkanie ze Szwecja...tak je też kończymy. Dramatyczne błędy, brak spokoju i odpadamy z Euro, mając najsłabszą defensywę na tym turnieju. Bramkarza mieliśmy, tylko przez 5 minut w meczu z Hiszpanią. Szkoda Roberta Lewandowskiego... #POLSWE
— Rafał Szlaga (@RafaSzlaga) June 23, 2021
Niestety...
Jeden niezły mecz i zasłużony wyjazd do domu po trzech spotkaniach, czyli #EURO2020 okazało się typowym dużym turniejem w wykonaniu Polaków. Jeden dobry zawodnik to trochę za mało. Paulo Sousa ostatecznie nic szczególnego tu nie wymyślił. Szkoda... #SWEPOL
— Kuba Cimoszko (@kubacimoszko) June 23, 2021
Czytaj także:
> Liverpool zablokował gwiazdę. Koniec marzeń!
> Euro 2020: Polska kończy na dnie, zobacz tabelę
ZOBACZ WIDEO: Odważna decyzja Paulo Sousy. "Jest jednym z niewielu takich zawodników"