W pierwszej połowie niedzielnego spotkania Holandia - Czechy nie odnotowaliśmy ani jednej bramki. Gdy zawodnicy wrócili na murawę, obie ekipy szukały szans na otwarcie wyniku.
W 55. minucie doszło do ważnego zdarzenia. Wówczas Matthijs de Ligt zagrywał ręką. Sędzia Sergey Karasev obejrzał powtórki, a następnie postanowił pokazać mu czerwoną kartkę!
Czesi, grając w przewadze, jakby nabrali wiatru w żagle. W 68. minucie spotkania premierowego gola dla południowych sąsiadów Polski zdobył Tomas Holes.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski potrzebuje przebudowy? "Sousa powinien szlifować to, co zaczął"
Nieco ponad 10 minut później Holendrzy otrzymali kolejny mocny cios. Tym razem trafił Patrik Schick.
Po tym uderzeniu grający w osłabieniu Holendrzy już się nie dźwignęli. Mecz zakończył się wygraną Czechów 2:0, co oczywiście dało temu zespołowi awans do ćwierćfinału Euro 2020.
Zobacz, za co de Ligt dostał czerwoną kartkę:
Czytaj także:
> "Sromotna, beznadziejna porażka". Holenderskie media w szoku po meczu z Czechami
> Kolejny Polak zagra we Włoszech. Klub przywitał Adriana Benedyczaka