W 81. minucie - przy stanie 1:0 dla Anglii - Kai Havertz zagrał do Thomasa Muellera, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. As reprezentacji Niemiec lepszej szansy nie mógł sobie wymarzyć, ale w decydującym momencie zawiódł, posyłając piłkę obok słupka. Za moment Harry Kane ustalił wynik na 2:0 dla Anglii.
Kilkanaście godzin po meczu Mueller zabrał głos w mediach społecznościowych. Na Instagramie zamieścił zdjęcie, na którym widzimy go tuż po zmarnowanej szansie podczas spotkania na Wembley. Klęczącego, skrywającego twarz w dłoniach.
31-latek mocno przeżył niepowodzenie. Podzielił się z kibicami emocjami, które nim targają po odpadnięciu z Euro 2020 (turniej przełożono na 2021 rok z powodu pandemii).
ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału
"To on, ten moment, który na koniec zapamiętasz, który nie pozwala ci zasnąć. Dla którego jako piłkarz pracujesz, trenujesz, żyjesz. Moment, w którym masz w swoich rękach przywrócenie swojej drużyny do gry w zaciętym meczu fazy pucharowej i wprawienie całego narodu w ekstazę" - rozpoczął Mueller.
"Dostać tę szansę, a potem jej nie wykorzystać - to mnie cholernie boli. Boli mnie ze względu na cały zespół, moich kolegów z drużyny i naszego trenera, którzy wszyscy obdarzyli mnie zaufaniem. Przede wszystkim jednak to boli ze względu na wszystkich kibiców reprezentacji Niemiec, którzy byli przy nas. Dziękuję za wasze wsparcie" - dodał piłkarz Bayernu Monachium.
Przypomnijmy, że po Euro 2020 w reprezentacji Niemiec dojdzie do zmiany selekcjonera. Miejsce Joachim Loew (pracował z kadrą samodzielnie od 2006 r.) zajmie Hansi Flick (więcej TUTAJ>>).
Czytaj także: Emocjonalny wpis gwiazdy reprezentacji Niemiec. Natychmiast zareagowała jego żona
Czytaj także: Niemieckie media wściekłe. "Wir sind raus!"