Włosi mogą świętować, ale i głęboko odetchnąć. Po 90 minutach meczu półfinałowego Euro 2020 z Hiszpanią było 1:1, w dogrywce to Hiszpanie byli bliżej strzelenia decydującej bramki, a wszystko rozstrzygnęło się w karnych. W karnych, w których również gorzej rozpoczęli Włosi. Wszystko skończyło się dla nich szczęśliwie po pudle Alvaro Moraty.
"Magiczne noce trwają nadal. Na Wembley znowu impreza. A nie - fiesta, niebieska" - pisze portal gazzetta.it.
"Wrócimy na Wembley , sen trwa. Finał jest nasz, wygrany w rzutach karnych. Kolejny wyczyn, wielkie cierpienie, serce" - czytamy na corrieredellosport.it. Dziennikarze docenili jednak rywala, który mocno postawił się w półfinale.
"Hiszpania grała swoją grę, najlepiej na tym turnieju: momentami grała jeszcze lepiej, stwarzała większe szanse na zdobycie bramki, ale w końcu przegrała" - dodali dziennikarze. "Teraz marzenia są dozwolone" - podsumowali.
"Epickie Włochy, Azzurri lecą do finału na Wembley" - pisze z kolei portal corrieredellosport.it. "Nad Londynem niebo jest niebieskie. Niebieski sen trwa" - czytamy dalej.
W finale (niedziela, 11 lipca) Włosi zmierzą się z triumfatorem spotkania Anglia - Dania.
Czytaj także:
- "Jaki futbol jest okrutny!" Zobacz komentarze po awansie Włochów do finału Euro
- "Jaka szkoda! La Roja była lepsza". Hiszpańskie media o porażce z Włochami
ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom