Dariusz Szpakowski komentował na EURO jeden z meczów Polaków, ten - jak się okazało ostatni - ze Szwecją. Legendarny sprawozdawca był też wyznaczony do finału imprezy, taka decyzja została podjęta przez Marka Szkolnikowskiego, dyrektora sportu w TVP, jeszcze przed rozpoczęciem imprezy.
Ale... jak się okazuje, te ustalenia mogą się już okazać nieaktualne. Z informacji, do których dotarły WP SportoweFakty wynika, że Szpakowski nie skomentuje jednak finału!
Na razie są to informacje nieoficjalne. Potwierdziliśmy je jednak w kilku źródłach.
ZOBACZ WIDEO: Nowe oblicze reprezentacji Anglii. "To nowość"
Marek Szkolnikowski stanowczo przekazał nam, że nie komentuje tego tematu, a Dariusz Szpakowski nawet nie odebrał telefonu. Komentator nie odpowiedział na naszego smsa, ani nie oddzwonił.
Co zrobi TVP?
W związku z tym, że oficjalnie nie da się potwierdzić zasłyszanych informacji, pozostaje oczekiwanie na oficjalną decyzję TVP. Najpewniej zostanie ogłoszona ona w piątek.
Powtarzamy jednak: informacje, że Szpakowski stracił finał, wydają nam się wiarygodne. Ale znów: dopóki nie ma ostatecznej decyzji, nie można pisać o tym jako o czymś stuprocentowo pewnym. Z tego co wiemy, zmiana obsady nie jest spowodowana stanem zdrowia Szpakowskiego (takie informacje też się pojawiały). Nasze własne źródła mówią nam, że komentator TVP czuje się bardzo dobrze.
Laskowski faworytem?
A kto jeśli nie Szpakowski? Z naszej wiedzy wynika, że w takiej sytuacji faworytem do skomentowania meczu Anglia - Włochy byłby Jacek Laskowski. Komentator miałby przeprowadzić bezpośrednią relację z Londynu. Pozostali (niedoszli) kandydaci, czyli Mateusz Borek i wspomniany Szpakowski, według naszej wiedzy przebywają w Polsce i do Anglii się nie wybiorą.