"Nie mogłem tego słuchać". Selekcjoner Anglii źle wspomina słynny utwór

Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Gareth Southgate
Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Gareth Southgate

Gareth Southgate przyznał, że nie mógł słuchać utworu "Football's Coming Home". - To było dla mnie zbyt bolesne. Angielski humor jest dość specyficzny - mówił selekcjoner.

"Synowie Albionu" jeszcze nigdy w historii nie wygrali mistrzostw Europy. W niedzielnym finale zawodnicy Garetha Southgate'a będą rywalizowali z Włochami. Bardzo trudno jest wskazać faworyta tego starcia.

Królowa Elżbieta II wsparła piłkarzy przed meczem (więcej TUTAJ). - Wspaniale było otrzymać listy od królowej i premiera. Drużyna zasłużyła na uznanie, ponieważ wszyscy odpowiednio na to zareagowali - skomentował selekcjoner na konferencji prasowej.

- Pokonaliśmy bariery, przeszliśmy przez wiele wyzwań, dlatego jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani. Cieszy mnie to, jak reprezentowaliśmy naród i jaką historię napisaliśmy. Dotarliśmy do finału i chcemy zwyciężyć - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Nowe oblicze reprezentacji Anglii. "To nowość"

Szkoleniowiec nie zmienił niczego w przygotowaniach do finału Euro 2020. - Przygotowujemy się jak do zwykłego spotkania. W fazie pucharowej nic się nie zmieniło. Piłkarze są gotowi i dobrze wiedzą, jak rozgrywa się takie mecze. Potrzebujemy spójności. Wszyscy już nie mogą się doczekać - zaznaczył.

Southgate źle wspomina piosenkę "Football's Coming Home" po klęsce na Euro 1996. - Nie mogłem tego słuchać przez 25 lat, to było dla mnie zbyt bolesne. Angielski humor jest dość specyficzny, ale nie arogancki. Czasami naśmiewamy się z rzeczy, które poszły nie tak, jak zakładaliśmy - stwierdził.

- To będzie duże wyzwanie. W całej włoskiej drużynie są świetni zawodnicy. Mają dobrą strategię i fantastycznego trenera. Jesteśmy świadomi, że od dawna nie przegrali. Musimy być gotowi nawet na 120 minut gry, przede wszystkim powinniśmy zachować spokój - oznajmił Southgate.

Finał Włochy - Anglia zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę (11 lipca). Początek jest zaplanowany na godz. 21:00.

Czytaj także:
Angielski gwiazdor nie trenował przed finałem Euro 2020. Fani zaniepokojeni
Nie tylko TVP. Niemcy też mają swoje "Szpakowski gate"

Komentarze (1)
avatar
Colorex
10.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I ta pycha juz ich zgubila...mam nadzieje,ze wlosi wrzuca im 2 do przerwy i potem jeszcze 2...