Shaw zszokował Włochów. W takiej sytuacji nie byli od dawna

PAP/EPA / Carl Recine / Na zdjęciu: Nicolo Barella i Harry Kane
PAP/EPA / Carl Recine / Na zdjęciu: Nicolo Barella i Harry Kane

Dopiero co rozpoczął się finał Euro 2020, a Włosi już przegrywali po tym jak bramkę w 2. minucie strzelił Luke Shaw. Podopieczni Roberto Manciniego po raz pierwszy od dawna musieli gonić wynik. Ostatni raz na prowadzeniu z nimi byli Bośniacy.

Reprezentacja Włoch przystępowała do finału mistrzostw Europy z kapitalnym bilansem. Zespół Roberto Manciniego nie przegrał w 33 ostatnich meczach.

Tymczasem już w drugiej minucie Gianluigiego Donnarummę pokonał Luke Shaw. Anglicy przeprowadzili kontrę, Harry Kane dograł do Kierana Trippiera, a ten z kolei do Shawa. Zamykający akcję napastnik uderzył z pierwszej piłki.

Włosi musieli gonić wynik po raz pierwszy od... 9 kwietnia 2020 roku. Tego dnia mierzyli się w Lidze Narodów z Bośnią i Hercegowiną. Swój zespół na prowadzenie wyprowadził wtedy Edin Dzeko, a zaledwie dziesięć minut później wyrównał Stefano Sensi. Tamto spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert zrównał z ziemią "Narodowy Model Gry" PZPN-u. "Można się nim podetrzeć"

Do wyrównania Włochom udało się doprowadzić także podczas finału Euro 2020. W 67. minucie gola strzelił Leonardo Bonucci.

Warto dodać, że "Azzuri" mogą pochwalić się świetną defensywą. Więcej niż jedną bramkę w meczu stracili ostatni raz nieco ponad trzy lata temu, w przegranym 1:3 meczu towarzyskim z Francją.

Czytaj także:
Giorgio Chiellini przeszedł do historii. Kapitan pobił rekord dawnego kolegi
Komentator TVP napisał do kibiców. Nagle do dyskusji włączyła się żona i "pozamiatała"

Komentarze (0)