Ekspert ocenia szansę Polaków w meczu ze Szwecją. "Będziemy mieć dwie, trzy okazje. Musimy to wykorzystać"

- Poszczęściło nam się. Musi być szczęście po naszej stronie, bo taka jest piłka nożna. Dalej istniejemy w tym turnieju. Byliśmy w piekle, nikt już nie wierzył, a tu 1:1. Ten wynik pozwolił nam znowu uwierzyć, ale spokojnie. Wyjdźmy z szacunkiem do rywala. Na szczęście Lewandowski jest takim zawodnikiem, że znowu strzelił bramkę z niczego. Dlatego Szwedzi się go boją, on może mieć pół sytuacji i coś strzelić - mówi Maciej Terlecki.

Komentarze (0)