- W Hiszpanii poprzeczka jest podniesiona bardzo wysoko. Kibice pamiętają ogromne sukcesy z lat poprzednich. Wtedy to był kompletny zespół. Hiszpanie mają wysokie oczekiwania i każdy inny wynik niż bycie w finale uznawane jest za porażkę. Do tej pory tak samo było choćby z Niemcami - mówi Maciej Terlecki zapytany o to co sądzi o reprezentacji Hiszpanii. - Potrzebna jest chwila cierpliwości. Wiem, że z tym będzie trudno w momencie gdy zawsze chcesz walczyć o pierwsze miejsce. Luis Enrique to jednak silny psychicznie facet i da sobie z tym radę - dodaje Terlecki.