Zgodnie z najnowszymi rządowymi obostrzeniami, od 19 października działalność aquaparków, basenów oraz siłowni zostanie zawieszona i to niezależnie od strefy. Przypomnijmy, że 152 powiaty dołączone zostały do czerwonej strefy, w której obowiązują restrykcyjne obostrzenia. Pozostała część kraju to żółta strefa.
Taka decyzja rządu wywołuje protest całej branży fitness, która nie zgadza się z tak nagłą decyzją rządzących. W piątek odbyła się telekonferencja przedstawicieli organizacji zrzeszających przedsiębiorców z branży fitness. Chcą oni zadbać o kroki legislacyjne, które mają uchronić kluby przed bankructwem.
Z kolei w sobotę na Placu Zamkowym w Warszawie odbędzie się protest branży fitness. Chce ona walczyć o zmianę decyzji rządu dotyczącej zamknięcia siłowni i klubów. Początek protestu o godzinie 10:00.
"To jest moment próby dla całej branży i musimy go zdać. Nasze zgromadzenie będzie miało charakter spontaniczny, ponieważ wystąpiły ku temu wszelkie przesłanki, a oficjalnego protestu nie zdążymy zgłosić. Czas pokazać ilu nas jest oraz że nie jesteśmy marginalną branżą. 100 000 miejsc pracy jest na szali. Miliardy złotych również. Nie przeżyjemy kolejnego lockdownu. Wszystko - albo nic" - głosi komunikat na facebookowym profilu Polskiej Federacji Fitness.
Czytaj także:
Koronawirus. Polska Federacja Fitness nie godzi się na zamknięcie siłowni w kraju. Chce protestować
Koronawirus. Nowe obostrzenia. Czy baseny i siłownie będą otwarte?