Na stronie Hamburg Huskies (klubu z ligi GFL) pojawił się we wtorek komunikat o zaginięciu skrzydłowego Alexandra Boehnkego. - Jego rodzina, przyjaciele i nasz klub bardzo się martwimy. Mamy nadzieję, że wkrótce do nas wróci - powiedział Werner Hippler, prezes zarządu Huskies.
31-latek po raz ostatni widziany był w piątek. Gdy nie wrócił do domu, jego rodzina zgłosiła zaginięcie na policji.
Drużyna z Hamburga dowiedziała się o tym krótko przed weekendowym spotkaniem z drużyną New Yorker Lions z Brunszwiku. Jak informuje "Hamburger Morgenpost", funkcjonariusze policji kryminalnej pojawili się na stadionie i przekazali futbolistom informację o zaginięciu ich kolegi.
- Wielu zawodników i trenerzy z pewnością nie byli w stu procentach myślami przy meczu - czytamy na stronie hamburskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Ależ to był mecz! Cztery gole, kartki i kontrowersje w El Clasico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]