Trwa X edycja World Endurance Championship

Prestiżem zbliżone do Formuly 1, natomiast połączenie umiejętności kierowców, wytrzymałości aut i osiągów, nie mają sobie równych. Trwają World Endurance Championship – Długodystansowe Mistrzostwa Świata z udziałem Prema ORLEN Team i Roberta Kubicy.

MG
Prema Orlen Team Materiały prasowe / Prema Orlen Team

Na sześciu torach, na trzech kontynentach, przez cały rok w superszybkich i wytrzymałych prototypowych (i nie tylko) samochodach. Celem jest wyłonienie zespołu i kierowców, którzy nie tylko są najszybsi, ale i najbardziej wytrzymali. W końcu w tłumaczeniu z angielskiego słowo „endurance” oznacza wytrzymałość. Zaczęli już w marcu, od 8-godzinnego 1000 Miles of Sebring na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Później, na początku maja, odbył się 6-godzinny maraton na słynnym Spa-Francorchamps w Belgii.

Robert Kubica powraca na tor

Wielkimi krokami zbliża się legendarne, mające blisko stuletnią historię i jedyne w swoim rodzaju – 24-godzinne Le Mans, którego Robert Kubica zasmakował już przed rokiem i czuje wielki niedosyt. Wtedy auto jego i partnerujących mu Louisa Deletraza – dziś nadal jeżdżą razem w Prema ORLEN Team – i Yifeia Ye doznało awarii na... dwie minuty przed końcem zmagań. W ten sposób Polak stracił szasnę na zwycięstwo w kategorii LMP2.

LMP2 to jedna z czterech kategorii, na które podzieleni są startujący. Najmocniejsza to Hypercar z silnikami o mocy ponad 650 KM, rozpędzającymi pojazdy do 330 km/godz. W niej – tak samo jak w LMP2 – używa się konstrukcji prototypowych. Do tego są dwie kategorie GT, czyli dla samochodów na bazie samochodów drogowych. W sumie w WEC 2022 bierze udział aż 10 kierowców, którzy mają w dorobku jazdę w słynnej Formule 1.

Dla Kubicy tegoroczna, jubileuszowa edycja mistrzostw jest wyjątkowa. Reprezentuje bowiem wspomniany zespół Prema ORLEN Team. To startując w młodości w jego barwach pokazał się jako niezwykle utalentowany kierowca. Był to rok 2003, a występował w F3 Euro Series. Wtedy przystąpił do cyklu z opóźnieniem ze względu na wypadek i 18 śrub, które lekarze umieścili w jego ręce. Mimo to wygrał w debiucie na Norisring w Norymberdze. Wtedy nie miał sobie równych.

Gdzie śledzić tegoroczne zmagania?

World Endurance Championship potrwa do listopada i zakończy się zmaganiami na nowym, wybudowanym w 2004 roku za 150 mln dolarów torze w Bahrajnie. Na tym samym, na którym w 2008 roku Kubica, jako kierowca Formuły 1, wywalczył swoje pierwsze w karierze pole position. Czy tym razem znów będzie tam błyszczał? Jak sobie poradzi w legendarnym 24-godzinnym Le Mans? Czy „odkuje” się za ubiegłoroczny pechowy występ? Dowiemy się, oglądając transmisje w Eurosport Player oraz w kanałach Polsatu Sport. Prawa do pokazania pięciu z sześciu wyścigów ma również Eleven Sports.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×