Na ulicznym torze w Baku najmniejszy błąd może zakończyć się rozbiciem bolidu Formuły 1, dlatego też kierowcy mieli świadomość tego, iż muszą jak najszybciej zaliczyć mierzone okrążenia. Zwłaszcza iż sesja kwalifikacyjna do GP Azerbejdżanu rozpoczynała się o godz. 18.15 czasu lokalnego, a asfalt z każdą chwilą stawał się chłodniejszy.
W Q1 dodatkowe emocje zapewnił Lance Stroll. Kierowca Aston Martina rozbił bolid, lekko uszkadzając przednie skrzydło w swoim samochodzie. Kanadyjczyk kontynuował jazdę, ale już po chwili ponownie znalazł się w ścianie - tym razem urwane koło skutecznie wyeliminowało go z kwalifikacji.
Sędziowie musieli wywiesić czerwoną flagę, aby funkcyjni posprzątali tor i zabrali uszkodzony bolid Strolla. Gdy doszło do wznowienia Q1, do zakończenia sesji pozostawały 2 minuty i 30 sekund. Dlatego istniało ryzyko, że nie wszyscy rozpoczną na czas mierzone okrążenia. Sporo szczęścia miał Valtteri Bottas, który rzutem na taśmę przedarł się do Q2.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze
- Czasem nie wiem, czego ode mnie oczekujesz - narzekał Lewis Hamilton w trakcie Q2, gdy poganiał go inżynier Mercedesa. Brytyjczyk podpadł sędziom i po zakończeniu kwalifikacji będzie musiał tłumaczyć się z przesadnie wolnej jazdy. Jeśli stewardzi udowodnią winę 37-latka, siedmiokrotny mistrz świata F1 może zostać cofnięty na starcie do GP Azerbejdżanu.
O ile Hamilton, pomimo dochodzenia sędziów, awansował do Q3, o tyle to nie udało się kierowcom McLarena. Lando Norris i Daniel Ricciardo nie mogą tym samym zaliczyć do udanych sobotnich kwalifikacji F1.
Przebieg Q1 i Q2 sprawiał, że przed decydującą częścią sesji trudno było wskazywać głównego kandydata do pole position. Charles Leclerc, Sergio Perez i Max Verstappen co chwilę wymieniali się najlepszymi czasami.
Dość niespodziewanie po pierwszym przejeździe w Q3 na czele stawki znalazł się Carlos Sainz. Kierowca Ferrari pokonał jedno okrążenie w czasie 1:41.814, a jego przewaga nad zespołowym partnerem wyniosła ledwie 0,047 s. Charles Leclerc miał przy tym sporo szczęścia, bo na swoim szybkim "kółku" niemal otarł się o ścianę.
Sainz zepsuł drugie okrążenie w Q3, a poprawili się za to jego rywale. Leclerc spisał się kapitalnie, a czas 1:41.359 dał mu kolejne w tym sezonie pole position. W niedzielę tuż za nim ustawią się Perez oraz Verstappen.
F1 - GP Azerbejdżanu - kwalifikacje - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Q3 | Q2 | Q1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:41.359 | 1:42.046 | 1:42.865 |
2. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.282 | 1:41.955 | 1:42.733 |
3. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.347 | 1:42.227 | 1:42.722 |
4. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.455 | 1:42.088 | 1:42.957 |
5. | George Russell | Mercedes | +1.353 | 1:43.281 | 1:43.754 |
6. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +1.486 | 1:43.129 | 1:43.268 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.565 | 1:43.182 | 1:43.939 |
8. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.697 | 1:43.376 | 1:43.595 |
9. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.732 | 1:43.268 | 1:43.279 |
10. | Fernando Alonso | Alpine | +1.814 | 1:43.360 | 1:44.083 |
11. | Lando Norris | McLaren | 1:43.398 | 1:44.237 | |
12. | Daniel Ricciardo | McLaren | 1:43.574 | 1:44.437 | |
13. | Esteban Ocon | Alpine | 1:43.585 | 1:44.903 | |
14. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:43.790 | 1:43.777 | |
15. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 1:44.444 | 1:44.478 | |
16. | Kevin Magnussen | Haas | 1:44.643 | ||
17. | Alexander Albon | Williams | 1:44.719 | ||
18. | Nicholas Latifi | Williams | 1:45.367 | ||
19. | Lance Stroll | Aston Martin | 1:45.371 | ||
20. | Mick Schumacher | Haas | 1:45.775 |
Czytaj także:
Kierowca chce odejść z Red Bulla. "Rozważam wszystkie opcje"
Lewis Hamilton wzywa kierowców do buntu? Wymowne słowa