Po tym jak Sergio Perez podpisał kontrakt z Red Bull Racing na kolejne dwa sezony Formuły 1, najprawdopodobniej wyjaśniła się przyszłość Pierre'a Gasly'ego. Francuz posiada umowę z rodziną "czerwonych byków", na mocy której startuje w Alpha Tauri. Nie jest jednak tajemnicą, że Gasly liczył na ponowny awans do głównego zespołu. Przez najbliższe dwa lata to niemożliwe.
W padoku F1 już można usłyszeć głosy, iż Gasly postanowił odejść z Red Bulla i po tym jak wygaśnie jego umowa po sezonie 2023, poszuka szczęścia gdzie indziej. Wstępne zainteresowanie 26-latkiem wyrazić miał McLaren.
- Jedno wiem na pewno. Rozważam wszystkie opcje, jeśli chodzi o moją przyszłość po sezonie 2023, bo nie wiąże mnie już później żadna umowa. Zobaczymy, co się stanie - powiedział Gasly, cytowany przez motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
Gdy Red Bull postanowił przedłużyć umowę Pereza, telefon do Gasly'ego wykonał Helmut Marko. To właśnie Austriak ma sporo do powiedzenia w zespole z Milton Keynes, sprowadzał on też Francuza do akademii talentów "czerwonych byków". - Będę musiał jeszcze przedyskutować parę spraw z Helmutem - stwierdził obecny reprezentant Alpha Tauri.
- Red Bull chce mnie zatrzymać w swoim programie po 2023 roku. Jednak zobaczymy, co się wydarzy. Prowadzimy normalne rozmowy w tej sprawie - dodał Gasly.
Gasly powiedział też dziennikarzom, że w pełni rozumie decyzję Red Bulla o kontynuowaniu współpracy z Perezem. - Dla mnie to logiczne. To nie była niespodzianka. Jestem obiektywną osobą i rozumiem to. Wiem, czego Red Bull oczekuje od drugiego kierowcy i Perez realizuje wszystkie założenia. Ten sezon jest dla niego niesamowity. Spisuje się bardzo dobrze - powiedział Francuz.
- Perez jest bardzo szybki, ma wsparcie finansowe, jest doświadczony i pasuje do zespołu. Dlatego nie jestem zaskoczony. Ta decyzja wpływa jednak na moją dalszą karierę, na moje ambicje. O tym rozmawiam z Helmutem Marko, bo chcę znaleźć rozwiązanie, które będzie dla mnie najlepsze - podsumował Gasly.
Drugi z kierowców Red Bulla, Max Verstappen, posiada ważny kontrakt do końca sezonu 2028.
Czytaj także:
Robert Kubica wrócił, by wygrać. "Wiem, że może nie być drugiej szansy"
Ostrzeżenie dla Micka Schumachera. To może być jego koniec z F1