FIA pomoże Mercedesowi? Nowe informacje

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell za kierownicą Mercedesa
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: George Russell za kierownicą Mercedesa

FIA ma poczekać do GP Francji z wprowadzeniem przepisów, które ograniczą podskakiwanie bolidów F1. Najbliższe wyścigi w Wielkiej Brytanii i Austrii posłużą delegatom technicznym do zbierania cennych informacji na ten temat.

W tym artykule dowiesz się o:

FIA przed GP Kanady opublikowała dyrektywę techniczną, która ma uporządkować kwestię podskakiwania bolidów Formuły 1. Wywołało to ogromne poruszenie w padoku, bo w ocenie większości zespołów federacja postanowiła w ten sposób pomóc Mercedesowi. To właśnie niemiecki zespół od początku sezonu 2022 najbardziej boryka się z tym negatywnym zjawiskiem.

Nowa dyrektywa zapewnia FIA m.in. możliwość zbierania danych na temat poziomu podskakiwania bolidów. Delegaci będą też mieć możliwość nakazania podwyższenia zawieszenia, jeśli uznają, że dany pojazd zbyt mocno dobija do asfaltu.

Chociaż dyrektywę opublikowano przed GP Kanady, to naciski ze strony zespołów sprawiły, że nie weszła ona w życie od razu. Ostatecznie federacja dała sobie kilka tygodni na zebranie danych i oficjalnie poinformowała już, że nowe regulacje wejdą w życie przy okazji GP Francji (22-24 lipca).

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

"Zdefiniowaliśmy miernik, za pomocą którego należy monitorować zjawisko podskakiwania bolidów. Wysłaliśmy już aktualizację w tym zakresie do zespołów, aby umożliwić przeprowadzenie własnej analizy w ciągu dwóch następnych Grand Prix. W ten sposób będą one mogły zrozumieć, czy muszą wdrożyć jakieś zmiany w bolidach, zanim dyrektywa wejdzie w życie" - głosi komunikat FIA.

FIA doprecyzowała też parametry dotyczące sztywności podłogi i dodatkowego wspornika, którego montaż umożliwia nowa dyrektywa techniczna. Ten zapis również wywołał poruszenie w padoku F1 podczas GP Kanady, bo Mercedes przedstawił zaktualizowaną podłogę, zgodną z nowymi przepisami, ledwie kilkanaście godzin po publikacji dyrektywy.

Zdaniem niektórych ekip, Mercedes musiał wcześniej dowiedzieć się o publikacji dyrektywy, stąd też zdążył wyprodukować nową podłogę. Groźba protestu ze strony rywali doprowadziła do tego, że Niemcy ostatecznie nie skorzystali ze zmodyfikowanego komponentu w wyścigu o GP Kanady.

W padoku F1 oczekiwano, że montowanie dodatkowego wspornika w podłodze będzie możliwe już od GP Wielkiej Brytanii (1-3 lipca), ale FIA nie zdecydowała się na taki krok.

Czytaj także:
Zespół Kubicy zadecydował. Kolejne transferowe układanki w F1
Bernie Ecclestone chwali Władimira Putina. Jest reakcja Formuły 1

Komentarze (0)