Rosjanin ostro o Ferrari. "To klauny"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc przed Carlosem Sainzem
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc przed Carlosem Sainzem

Ferrari od wielu tygodni jest krytykowane za decyzje podejmowane przez strategów zespołu. Suchej nitki na taktykach z Maranello nie pozostawił Witalij Pietrow. - To klauny - stwierdził były kierowca F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Właściwie od początku sezonu 2022 w Formule 1 trwa dyskusja na temat decyzji podejmowanych przez strategów Ferrari. W tym roku nie brakowało bowiem wyścigów, w których Charles Leclerc tracił szasnę na wygrane wskutek błędnych decyzji taktycznych. Sytuacja jest o tyle dotkliwa dla 24-latka, że najprawdopodobniej straci on przez to szansę na tytuł mistrzowski w F1.

Kierowca Ferrari traci 80 punktów do prowadzącego w mistrzostwach Maxa Verstappena, zaś w klasyfikacji konstruktorów strata włoskiej ekipy do Red Bull Racing wynosi 97 "oczek".

W sieci popularny stał się mem, który ukazuje kluczowe osoby Ferrari siedzące na ścianie dowodzenia w alei serwisowej. Tyle, że zamiast strojów włoskiej ekipy przedstawione są w roli cyrkowców. Zdaniem Witalija Pietrowa, zabawna przeróbka internautów idealnie oddaje realia panujące w stajni z Maranello.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski wrócił do korzeni! Tylko spójrz na to

- Tak, stratedzy Ferrari są klaunami. Zgadzam się z tym - powiedział były kierowca F1 w rozmowie, jaka ukazała się w mediach społecznościowych dziennikarza Michaiła Gorewanowa.

Zdaniem Pietrowa, część winy za obecną sytuację Ferrari spoczywa też na barkach kierowców. - Niestety, były sytuacje, gdy popełniali błędy, których nie powinni byli popełniać - ocenił Rosjanin, który w sezonie 2010 był partnerem Roberta Kubicy w Renault.

Ferrari zyska okazję do odrobienia strat w klasyfikacji w najbliższy weekend, kiedy to Formuła 1 powróci z miesięcznych wakacji. Jednak Leclerc znów może mieć utrudnioną walkę o zwycięstwo w GP Belgii. Z nieoficjalnych wieści z padoku wynika, że w bolidzie Monakijczyka może dojść do wymiany silnika, co skutkować będzie karnym przesunięciem na polach startowych.

Problemy lidera Ferrari z jednostką napędową to konsekwencja usterek, jakie miały miejsce w GP Hiszpanii i GP Azerbejdżanu. W obu przypadkach Leclerc odpadał z walki, gdy znajdował się na prowadzeniu.

Czytaj także:
Księgowi zadecydują o tytule w F1. Planowanie wydatków kluczem do sukcesu
Ceny energii na świecie szaleją. Tak zespół F1 zaoszczędził miliony

Źródło artykułu: